- Zastanawiamy się, jak podzielić te pieniądze. Prawdopodobnie część pójdzie na podwyżki płac, które, wyprzedzając trochę ich regulację, przeprowadziliśmy już w tamtym roku. Przeznaczyliśmy na nie 9 mln zł. Kwoty dla poszczególnych pracowników były różne, jedni otrzymali kilkadziesiąt, a inni kilkaset złotych - mówi Marcin Czyżniewski, rzecznik UMK.
Być może niektórzy pracownicy uczelni wyższe płace dostaną także w przyszłości. jeszcze w tym roku lub w przyszłym z wyrównaniem.
- Na pewno jednak nie można mówić o żadnych konkretnych sumach, ponieważ nie wiadomo jeszcze ile ewentualnie pieniędzy zostanie przeznaczone na nową regulację płac i ile osób ona obejmie - dodaje rzecznik - dodaje rzecznik.
W budżecie UMK w tym roku jest 12 milionowa dziura. Dlatego też rektor prof. Andrzej Radzimiński od stycznia planuje zwolnić 10 proc. pracowników administracji centralnej. Ma to dotyczyć tych osób, które nabiorą uprawnienia emerytalne oraz tych, którym skończy się umowa.
Uczelnia nie planuje także żadnych nowych inwestycji, poza już zatwierdzonymi - Collegium Humanisticum, Centrum Nowoczesnych Technologii oraz Centrum Optyki Kwantowej.
