Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

UMK. Przyciągniemy do nas arabskich studentów

(km)
fot. Anna Wojciulewicz
- To noblitacja dla naszego uniwersytetu - cieszy się prof. Andrzej Radzimiński, rektor UMK. Toruńska uczelnia będzie jedyną w Polsce, która podpisuje oficjalną umowę o współpracy z Libią.

www.pomorska.pl/torun

Więcej informacji z Torunia znajdziesz na stronie www.pomorska.pl/torun

Kilka dni temu z Libii wróciła delegacja z UMK. Prof. Andrzej Radzimiński zawarł tam porozumienie z Uniwersytetem w Sebha, korzystniejsze niż przypuszczał przed podróżą.

- W listopadzie 2008 roku nasz wydział chemii podpisał wstępną umowę o współpracy z tamtym uniwersytetem, którą mieliśmy potwierdzić. Na miejscu okazało się, że władze uczelni libijskiej chcą ją rozszerzyć - mówi prof. Andrzej Tretyn, prorektor ds. współpracy z zagranicą.

Początkowo UMK miało tylko zorganizować dla Libijczyków chemiczne studia magisterskie i doktoranckie. Partnerzy zaproponowali dodatkowo poprowadzenie wspólnych studiów magisterskich z chemii. Ich absolwenci, Polacy i Libijczyków, otrzymają dyplomy dwóch uczelni - UMK i Uniwersytetu w Sebha.

Oba przedsięwzięcia mają ruszyć już od roku akademickiego 2010/2011. W drugim przypadku studenci jeden rok studiów spędzą w Libii, a kolejny w Polsce.
Władze uniwersytetu nie ukrywają, że współpraca z Libijczykami bardzo się im opłaca, ponieważ to oni ją finansują.

- Libijscy studenci za rok nauki u nas zapłacą 5 tys. euro za studia magisterskie i 9 tys. euro za doktoranckie - mówi rektor.

W maju spodziewana jest w Toruniu rewizyta władz Uniwersytetu w Sebha.
- Zamierzamy wówczas poszerzyć umowę o współpracy także na inne kierunki. Myśleliśmy o biologii, archeologii, konserwacji i ekonomii - dodaje prof. Radzimiński.

W dobie niżu demograficznego kierownictwo naszej uczelni w ten sposób szuka nowych studentów.
- Chcielibyśmy przekształcić uniwersytet w uczelnię o charakterze międzynarodowym - deklaruje rektor.

Planuje także utworzyć na UMK punkt konsultacyjny dla studentów ze świata arabskiego. Miałby go poprowadzić Libijczyk, który u nas robi doktorat.
- W Libii dyplomy polskich uczelni są bardzo cenione, osoby, które je mają robią karierę - mówi prof. Andrzej Tretyn.

Przypomnijmy też, że w grudniu UMK podpisał umowę z Państwowym Humanistycznym Uniwersytetem w Moskwie, w wyniku której także polscy i rosyjscy historycy uzyskają dwa dyplomy. Wiadomo już, że na tym ta współpraca się nie skończy. Rektor czeka również na decyzję władz Chin, które planują wysyłać swoją młodzież na studia do Polski. UMK było jedną z trzech polskich uczelni odwiedzonych przez przedstawicieli chińskiego ministerstwa szkolnictwa wyższego.
Natomiast w maju do Torunia przyjedzie rektor Uniwersytetu w Hefei. Uczelnie mają pomóc sobie w otwarciu języka polskiego w Chinach i sinologii u nas.

Teraz na UMK studiuje ok. 60 obcokrajowców, prof. Radzimiński chce ich także przyciągnąć m.in. z Litwy, Ukrainy i w przyszłości z Białorusi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska