Obecnie toruński uniwersytet wystawił na sprzedaż trzy nieruchomości: budynek przy ul. Podmurnej, Mickiewicza oraz Danielewskiego. Łącznie za te trzy obiekty uczelnia chce uzyskać ok. 10 mln zł. To tylko część obiektów, których chce pozbyć się uczelnia. Otwarcie ofert nastąpi 15 grudnia.
Przeczytaj także: Na "Rapaka" w Toruniu będzie tunel. Półtora roku bez mostu
Jak na razie udało się sprzedać budynek instytutu geografii przy ul. Fredry oraz wydziału historii przy pl. Teatralnym. Za te transakcje udało się uczelni pozyskać 12 mln zł. Kolejne miliony prawdopodobnie UMK zyska na sprzedaży Pałacu Dąmbskich. Minister skarbu zgodził się na sprzedaż obiektu, ale uczelnia wciąż negocjuje cenę i warunki sprzedaży budynku z marszałkiem województwa.
W obrębie Starówki do sprzedania na pewno nie zostaną przeznaczone Collegium Maius i Maximum oraz budynek wydziału matematyki. Wciąż też nie wiadomo, kiedy wydział sztuk pięknych w całości znajdzie się na terenie między ulicami Fałata i Sienkiewicza.
- Wydział zostanie przeniesiony, gdy uda nam się pozyskanie pieniędzy na budowę centrum konserwacji - mówi Marcin Czyżniewski, rzecznik UMK. - To będzie prawdopodobnie ostatnia inwestycja, która pozwoli nam skoncentrować rozproszone jednostki uczelni. Na razie poszukujemy jednak źródeł sfinansowania tej inwestycji.
Przypomnijmy, że jedną z największych inwestycji uniwersytetu była budowa Collegium Humanisticum w głównym campusie uniwersyteckim na toruńskich Bielanach. Obiekt jest nowoczesnym kompleksem dydaktyczno-administracyjnym, służącym docelowo czterem wydziałom uczelni.
Taki zabieg ma na celu zmniejszenie kosztów, jakie uczelnia ponosi na utrzymanie obecnych budynków. Łącznie w Toruniu i Bydgoszczy ma ich aż 160.
- Uważamy, że lepiej jest stworzyć kompleksowy kampus na Bielanach, niż utrzymywać uczelnię rozproszoną w całym mieście - podkreśla Czyżniewski. - W ten sposób organizujemy też lepsze warunki pracy i nauki dla studentów.
