Janikowianie wiosną wywalczyli już 16 punktów (jesienią tylko 10).
Dobry układ
Zdołali wyprzedzić Elanę Toruń (25) i Ślęzę Wrocław (19). Zajmują 16. pozycję. Tracą do 13. Tura Turek tylko dwa punkty. Jedno oczko więcej ma Lechia Zielona Góra, a tyle samo punktów Miedź Legnica. Terminarz sprzyja kujawskiej drużynie.
- Z Turem i Lechią zagramy na własnym stadionie. Ponadto podejmujemy zespoły z Częstochowy i Radzionkowa. Wyjeżdżamy natomiast do Legnicy i Gdyni - mówi Mazurkiewicz.
Unici nie chcą być zależni od sytuacji w I lidze, gdzie pewnie dopiero w ostatniej kolejce rozstrzygnie się, czy któraś z drużyn spadnie do grupy zachodniej II ligi. Na dziś, wszystkie drużyny z miejsc spadkowych (Stal Stalowa Wola, Motor Lublin, Znicz Pruszków i Górnik Łęczna), trafiliby do grupy wschodniej II ligi. Zagrożone są jednak Podbeskidzie, Bielsko-Biała, MKS Kluczbork i Flota Świnoujście.
Bez Nowosielskiego
W sobotnim meczu z Turem (godz. 17) nie zagra Piotr Nowosielski. Skrzydłowy będzie pauzował za nadmiar kartek. Zastąpi go Filip Jagielski, Sebastian Hulisz lub Bartosz Komsta.
W kadrze znajdzie się Marcin Dettlaff. Lewoskrzydłowy wyleczył już kontuzję. Powinien pojawić się w 2. połowie spotkania z ekipą z Wielkopolski.
- Tur to bardzo niewygodny rywal. Odbierał punkty wszystkim zespołom z czołówki. Traci bardzo mało goli - zaznacza Mazurkiewicz.
Przeciwnik Unii remisował aż 10 razy, a 7 gier kończyło się wynikiem bezbramkowym.