Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Unia "wisi" Wodociągom 3,5 mln zł. Sprawą zajął się Janusz Zemke

Przemysław Decker
W ramach unijnego projektu wybudowano m.in. ok. 30 km kanalizacji
W ramach unijnego projektu wybudowano m.in. ok. 30 km kanalizacji sxc,hu
Europoseł napisał w tej sprawie do Komisji Europejskiej. - Czekam na odpowiedź - mówi.

Unijni urzędnicy odpowiedzi powinni udzielić w ciągu trzech tygodni. - Wówczas będziemy wiedzieć, w czym jest problem - dodaje polityk Sojuszu Lewicy Demokratycznej.

Jak mówi Zemke, sprawą zainteresowali go przedstawiciele naszych "Wodociągów".

- Uznałem, że jest istotna. Dlatego poprosiłem Komisję Europejską o wyjaśnienia. Choć mam prawo tylko raz w miesiącu złożyć takie zapytanie - wyjaśnia europoseł Zemke.

Chodzi o kwotę, bagatela, ok. 3,5 mln zł. Miejska spółka czeka na te pieniądze od ponad 3 lat. Jest to ostatnia transza unijnych środków, z których w latach 2003-2009 "Wodociągi" zrealizowały projekt "Oczyszczanie ścieków w Grudziądzu".

W jego ramach m.in. wybudowano w północnym rejonie miasta sieć kanalizacyjną (ok. 30 kilometrów) oraz postawiono na terenie oczyszczalni ścieków w Nowej Wsi stację suszenia osadów.

Niestety, z powodu braku ostatniej części dofinansowania, pracownicy "Wodociągów" nie mogą rozliczyć całej inwestycji z unijnymi urzędnikami.

Skąd blokada w płatnościach?

nia wszystkie środki powinna nam przekazać w terminie do 5 lat. Ten okres jeszcze nie minął. Urzędnicy widocznie nie zamierzają się spieszyć - twierdzi Krzysztof Dąbrowski, szef "Wodociągów".

To spółce trochę psuje szyki. Dlaczego? Bo zaległe pieniądze miały pójść na spłatę kredytu, który "Wodociągi" zaciągnęły w Narodowym Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. I z tej racji, że w Brukseli jest zator, spółka musi teraz z własnych środków spłacać raty wraz z oprocentowaniem.

- Na szczęście nie jest to tak bardzo uciążliwe, bo pożyczka została nam przyznana na bardzo preferencyjnych warunkach - wyjaśnia Krzysztof Dąbrowski.

I zapewnia, że cała dokumentacja związana z realizacją projektu była wiele razy sprawdzana i kontrolowana. Nie znaleziono w niej żadnych błędów.

- Brakuje tylko ostatniej pieczątki Brukseli - podsumowuje szef komunalnej spółki.
Janusz Zemke tłumaczy, że zna sporo przykładów, kiedy Bruksela nie kwapi się z przelewami.

Powody? - Są różne. Czasami np. brakuje jakiś dokumentów, które należy uzupełnić. Musimy pamiętać, że Unia Europejska jest bardzo sformalizowana - podkreśla polityk SLD.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska