Pierwszy mecz w Mogilnie zakończył się bezbramkowym remisem. W rewanżu też padł wynik 0:0.
Podopieczni trenera Zbigniewa Stefaniaka mogli wygrać, stwarzając kilka groźnych sytuacji. Goście również absorbowali defensywę Unii, jednak Mateusz Skibiński spisywał się bez zarzutu.
W 16. min. Dah trafił do bramki Pogon, jednak sędzia wcześniej przerwał tę akcję, oznajmiając że zawodnik przyjezdnego zespołu był faulowany.
Na początku 2. połowy goście stworzyli groźne sytuacje pod bramką unitów, jednak nic z tego nie wyniknęło. Później do pracy wzięli się miejscowi, ale żadna bramka nie padła.
Następne (spotkanie Unia rozegra u siebie 23-24 marca z Lubońskim FC (w pierwszym meczu wygrała 2:0).