MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Unibax Toruń musi wygrać ze Stalą i liczyć na pomoc Włókniarza

(maz)
W Unibaksie mobilizacja. Awans do play off zapewni względny spokój w klubie.
W Unibaksie mobilizacja. Awans do play off zapewni względny spokój w klubie. Fot. Andrzej Muszyński
Kibice toruńskiej drużyny na Motoarenie powinni stawić się już na ponad dwie godziny przed meczem. Bo tak samo jak Unibax, dopingu potrzebować będzie Włókniarz Częstochowa.

Gospodarze niedzielnego meczu ze Stalą zachęcają fanów, by ci zasiedli na trybunach już o godzinie 17.00. Wtedy rozpocznie się transmitowany na telebimie mecz Włókniarza z Unią Leszno, od którego wiele zależy.

Można nawet powiedzieć, że od rezultatu spotkania pod Jasną Górą zależy wszystko. Bo jeśli wygra Unia, torunianie nie będą mieli żadnych szans na awans do play off. Niezależnie od tego czy i w jakich rozmiarach pokonają później Stal. Jeśli jednak Włókniarz postawi się "Bykom" i wygra mecz, Unibaksowi pozostanie wtedy tylko dopełnić formalności na swoim torze.

Najlepsze artykuły za jednym kliknięciem. Zarejestruj się w systemie PIANO już dziś!

Rywal bardzo wymagający

Choć pokonanie Stali formalnością trudno nazwać. Gorzowianie to wicelider tabeli, z szansami, by zająć pierwsze miejsce po rundzie zasadniczej (to uzależnione jest również od meczu we Wrocławiu).
Tor powinien być sprzymierzeńcem Unibaksu, ale zawodnicy Stali, w większości czują się na nim bardzo dobrze. Można nawet zaryzykować stwierdzenie, że Tomaszowi Gollobowi toruński obiekt pasuje bardziej, niż ostatnio jego klubowy tor w Gorzowie.

Jeśli spojrzeć na statystyki, torunainie najbardziej jednak powinni obawiać się Nielsa Kristiana Iversena. Duńczyk w tym sezonie spisuje się fantastycznie. Ze średnią zdobyczą 11,4 punktów na mecz, zajmuje wysokie, trzecie miejsce w klasyfikacji najskuteczniejszych żużlowców Enea Ekstra-ligi.
Toruńskim juniorom wysoko poprzeczkę zawiesi Bartosz Zamrzlik, który już potrafi przesądzać o losach meczów. Pod względem skuteczności plasuje się w gronie największych młodych talentów, razem z Janowskim, Dudkiem i braćmi Pawlickimi.

Zaskoczyć może i Krzysztof Kasprzak i Matej Zagar. Toruńskich zawodników czeka więc trudna przeprawa.

Rewanże się udawały

Ciężko o optymizm, przypominając sobie jak zakończyło się pierwsze, tegoroczne spotkanie ze Stalą. Na wyjeździe "Aniołom" brakowało argumentów i przegrały różnicą 24 punktów. Pocieszające jest jednak, że rok wcześniej gorzowianie bezlitośnie ogrywali toruńską drużynę na swoim torze: najpierw 52:38, a potem, 60:30. I w obu przypadkach, w rewanżach, górą byli torunainie (na Motoarenie dwa razy wygrali po 50:40).

Drużyny z Torunia i Leszna nie mają co oglądać się na spotkanie Falubazu z Polonią. Co prawda zielonogórzanie mogą jeszcze spaść z trzeciego miejsca, ale musieliby przegrać ten mecz. Biorąc pod uwagę wyjazdowe dokonania Polonii, to mało prawdopodobne.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska