Unisław - Chełmno. W pojemnikach do segregacji można znaleźć wszystko

Nasza rozmówczyni nie rozumie, dlaczego mieszkańcy tej części wsi nie będą mogli segregować śmieci.

W Unisławiu segregacja pod nadzorem,/b>
- Wójt podkreśla, że dba o porządek w gminie, a pojemniki zlikwidował - dodaje unisławianka. - To prawda, że pracownicy nie są w stanie utrzymać porządku przy tych kontenerach?
Zdaniem wójta, niektórzy ludzie nie dbali o to co i do którego z pojemników wrzucają i zrobił się bałagan.
- ZUM nie chciał już tych pojemników nawet wywozić, ponieważ w tym na szkło były na przykład domowe odpady - tłumaczy Roman Misiaszek. - Mieszkańcy często wyrzucali do nich swoje prywatne śmieci i odpady. Można było w nich znaleźć potem wełnę mineralną, kawałki gipsu i styropianu z budowy, a nawet stare potłuczone umywalki. A to nie śmietniki tylko pojemniki do segregacji odpadów. ZUM już nie chciał odbierać tych pojemników, gdyż to co w nich było nadawało się wyłącznie na śmietnik.
Wójt podkreśla, że pojemników nie zlikwidowano, a jedynie przeniesiono w bardziej odpowiednie miejsce.
- Teraz stoją przy parku, gdzie oko ma na nie policja - wskazuje wójt. - Można podjechać rowerem czy autem i wrzucić posegregowane odpady.
W Chełmnie problem z pojemnikami do segregacji odpadów dostrzega radna Maria Rostek.
- Mamy w mieście pojemniki, a często nie ma gdzie tam nawet wepchnąć odpadów - mówiła podczas wtorkowej sesji radna Maria Rostek. - Pojemniki są przeładowane, zwłaszcza te na odpady papierowe, ponieważ ze szkłem takiego problemu już nie ma. Mam nadzieję, że zostanie na to zwrócona uwaga.
Jak mówi Lidia Błach, specjalista ds. usług chełmińskiego Zakładu Usług Miejskich, o tym, ile i gdzie ma zostać ustawionych pojemników do selektywnej zbiórki w mieście czy gminie - decyduje dany samorząd. Może potrzeba więcej pojemników
- Skoro pojemniki są przepełnione, to znaczy, że być może jest ich za mało - mówi Lidia Błach. - My opróżniamy je raz w tygodniu lub częściej - gdy pracownicy zgłoszą nam taką konieczność. W Chełmnie śmieci są dość przyzwoicie posegregowane, w gminach naszego powiatu - także. Przy pojemnikach także jest utrzymany porządek. Problem był natomiast z Unisławiem, gdzie pojemniki stały w miejscu, w którym nikt nie miał na nie baczenia. Można w nich było znaleźć wszystko, a nie temu służą. Wójt zdecydował więc o przeniesieniu ich w bardziej odpowiednie miejsce.
Kiedyś na przykład usłyszałam przez telefon, że pod pojemnik podjechał ciągnik z przyczepą, ktoś rozładował swoje odpady do tych pojemników. W Chełmnie też zdarzają się przypadki, gdy ktoś nas informuje, że osoba nie mieszkająca przy danej ulicy, wrzuca śmieci do pojemników. To małe miejscowości, ludzie się znają.