https://pomorska.pl
reklama

Unisławianie zawsze kochali samochody, a z wielkiej miłości targali się na swoje życie

Monika Smól
Iwan - szofer lekarza Bogusława Watt-Krzydlewskiego przy fiacie w 1926 roku z synami lekarza: Andrzejem i Stanisławem.
Iwan - szofer lekarza Bogusława Watt-Krzydlewskiego przy fiacie w 1926 roku z synami lekarza: Andrzejem i Stanisławem. archiwum GBP w Unisławiu
Andrzej Skrzydlewski - to żyjący członek rodziny, która zaintrygowała szefową unisławskiej biblioteki. Dotarła do ciekawych historii.

- Zaczęło się od zdjęcia, które do biblioteki dostarczyła pani Beata Sawina z Unisławia - mówi Elżbieta Jendrzejewska, kierownik Gminnej Biblioteki Publicznej w Unisławiu. - Powiedziano mi, że przy samochodzie stoi przedwojenny lekarz Bogusław Watt-Skrzydlewski. Okazało się jednak, że na fotografii jest jego szofer - Iwan. Po wielu poszukiwaniach, przypadkiem trafiałam na trop Stanisława i Andrzeja Skrzydlewskich, synów medyka.

Nieszcześliwe uczucie

3-letni Andrzej Skrzydlewski - obecnie emerytowany naukowiec Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu.
(fot. archiwum GBP w Unisławiu)

Żyjący do dziś, pierworodny syn lekarza Andrzej, datuje zdjęcie na 1926 rok. - Iwan był jeńcem wojennym z czasów wojny bolszewickiej w 1920 roku - podkreśla pan Andrzej. - Nie pamiętam jego nazwiska, nie wiem też czy był kawalerzystą. Zakochał się w gosposi, która nie chciała go poślubić.

Z rozpaczy Iwan się zastrzelił, a Józia zwana pieszczotliwie "Józinką", nigdy nie wyszła za mąż. Pozostała wierna rodzinie Skrzydlewskim. Wraz z nią przeprowadziła się najpierw do Poznania, potem do Katowic, gdzie opiekowała się doktorową Skrzydlewską do śmierci w 1983 roku. Sama dożyła 103 lat. Po śmierci pochowano ją w rodzinnym grobie Skrzydlewskich w Katowicach.

Młodszy syn unisławskiego lekarza, Stanisław przyszedł na świat w 1927 roku w Unisławiu. W młodości pokochał pilotaż i zajął się intensywnie rozwojem swojej kariery sportowej. Uczestniczył m.in. w szybowcowych mistrzostwach Polski. Jago ciężka praca wiele razy była doceniana, zdobywał laury na imprezach lotniczych. W lipcu 1955 roku w Lisich Kątach wystartował w zawodach na trójkącie Lisie Kąty - Skurcz - Brachlewo długości 104 km. W konkurencji szybowców dwumiejscowych tylko on i Czmielówna ukończyli konkurencję i zdobyli mistrzowskie tytuły. Tam też jego 'bocianowi" udało się dopchać najdalej, wylądował na 20 km przed lotniskiem w Lisich Kątach i był o krok od pobicia rekordu.

Dzięki życzliwości Andrzeja Skrzydlewskiego, w Gminnej Bibliotece Publicznej, znalazło się jego zdjęcie gdy miał trzy latka. Zrobiono je małemu Andrzejowi przed bramą ogrodu Domu Lekarza w Unisławiu - przy jego pierwszym samochodzie.

Unikatowy samochodzik

- Co bardzo ciekawe, ten samochodzik został wykonany specjalnie dla niego w warsztatach fabryki "Unamel", która przecież specjalizowała się w produkcji cukierków, miodu, później warzyw - dodaje Elżbieta Jendrzejewska. - Wyprodukowano więc dla chłopca pierwszy samochód, przypuszczam, że to był jedyny w ramach gestu uznania dla lekarza. Nazwę "Unamel" umieszczono nawet na masce pojazdu, co można odczytać z fotografii.

Losy synów lekarza potoczyły się różnie. - Stanisław zginął tragicznie, żyje Andrzej, emerytowany profesor Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu - dodaje Elżbieta Jendrzejewska. - Przy okazji odkrycia historii osób ze zdjęcia, rozwiązała się zagadka związana z unisławskim pomnikiem, wzniesionym - jak podaje przekaz - ku czci nieszczęśliwej miłości. Upamiętnić miał on płomienne i niespełnione uczucie Iwana do "Józinki".

Czytaj e-wydanie »

Wybrane dla Ciebie

Czerwcowa waloryzacja emerytur - jest nowy wskaźnik. Tak urosną świadczenia od lipca

Czerwcowa waloryzacja emerytur - jest nowy wskaźnik. Tak urosną świadczenia od lipca

Tym osobom należy się prawie 350 złotych dodatku do emerytury. Oto zasady wypłaty

Tym osobom należy się prawie 350 złotych dodatku do emerytury. Oto zasady wypłaty

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska