Uroczystości w Lipnie. Kolejne nazwiska "Katyńczyków" na ścianie pamięci [zdjęcia]
(AB)
Szczególną oprawę miały tegoroczne obchody Dnia Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej w Lipnie. Na ścianie z tablicą upamiętniającą mieszkańców ziemi dobrzyńskiej pomordowanych przez NKWD, odsłonięto kolejne tabliczki z nazwiskami "Katyńczyków". Po mszy św. w kościele pw. Wniebowzięcia NMP, podczas której modlono się w intencji ofiar reżimu sowieckiego, jej uczestnicy - w tym członkowie Stowarzyszenia Rodzin Katyńskich - w asyście pocztów sztandarowych przeszli na plac Dekerta. Tam, na ścianie z odsłoniętą w 2015 r. tablicą "Pamięci obywateli ziemi dobrzyńskiej pomordowanych przez NKWD w Rosji Sowieckiej w 1940 roku w Katyniu i innych miejscach kaźni", odsłonięto kolejne tabliczki z inskrypcjami, zawierającymi nazwiska kolejnych ofiar. Wśród nich jest Zygmunt Spryszyński, ojciec mieszkanki Lipna, 80-letniej Teresy Politowskiej. Na jakąkolwiek wiadomość o swoim ojcu czekała 73 lata. Dopiero w 2013 r. okazało się, że jego nazwisko widnieje na tzw. białoruskiej liście katyńskiej. Zygmunt Spryszyński trafił do więzienia w Brześciu, a potem został wywieziony do Mińska i tam zamordowany. Przypuszcza się, że jego zwłoki, podobnie jak zwłoki innych Polaków z tej listy, wrzucono do dołów w Kuropatach koło Mińska. O nim i innych ofiarach sowieckich miejsc kaźni mówił podczas uroczystości burmistrz Lipna Paweł Banasik, a nowe tabliczki, odsłonięte przez Teresę Politowską, poświęcił ks. Leszek Wojciechowski. Pod ścianą pamięci złożono wiązanki kwiatów i zapalono znicze. Ustalenie nazwisk kolejnych mieszkańców ziemi dobrzyńskiej, zamordowanych na Wschodzie w 1940 r. to przede wszystkim zasługa regionalistki Jolanty Iwińskiej, mieszkające w Lipnie nauczycielki historii w szkole w Skępem. Zaowocowały jej wieloletnie peregrynacje w archiwach i kontakty z mieszkańcami powiatu lipnowskiego. Pani Jolanta nie ustaje w swoich poszukiwaniach, jednak problemem jest nadal utrudniony dostęp do wielu zasobów archiwalnych.Jak powiedział "Tygodnikowi Lipnowskiemu" Janusz Czapiewski, członek Stowarzyszenia Rodzin Katyńskich, nadal wiele informacji jest niejawnych. Wiadomo, że pochodzących z ziemi dobrzyńskiej ofiar NKWD było więcej. Trwa ustalanie ich nazwisk i miejsc pochówku. Stowarzyszenie "Katyńczyków" apeluje do rodzin ofiar o kontakt i wstępowanie w jego szeregi. Kontakt pod nr tel. 54 288-31-18.
Szczególną oprawę miały tegoroczne obchody Dnia Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej w Lipnie. Na ścianie z tablicą upamiętniającą mieszkańców ziemi dobrzyńskiej pomordowanych przez NKWD, odsłonięto kolejne tabliczki z nazwiskami "Katyńczyków".