Jedna z nowoodkrytych odmian koronawirusa szybko stała się dominującym szczepem w Columbus w Ohio. - Podobnie jak szczep wykryty w Wielkiej Brytanii, mutacje w USA zwiększają zaraźliwość Covid-19, ale nie wiadomo, czy zmniejszają skuteczność szczepionek – mówią naukowcy.
Jeden z nowych szczepów, znaleziony u pacjenta w Ohio, zawiera mutację identyczną z obecnie dominującą odmianą w Wielkiej Brytanii. Jednak „szczep Columbus”, obejmuje trzy inne mutacje genów, których wcześniej nie widziano razem w SARS-CoV2. - Wiemy, że ta zmiana nie pochodzi z brytyjskich ani południowoafrykańskich gałęzi wirusa - powiedział dr Dan Jones, wiceszef oddziału patologii molekularnej w Ohio. Dodaje on, że jest za wcześnie, by określić, o ile bardziej zaraźliwy może być szczep Columbus. Naukowcy sądzą, że prawdopodobnie taki jest, skoro bardzo szybko rozprzestrzenił się w ostatnich kilku tygodniach.
Specjalny zespół Białego Domu ds. koronawirusa ostrzegał od pewnego czasu, że może krążyć „amerykański wariant wirusa”. Hipotezę, o której donosi The New York Times, wysunęła szefowa wspomnianej grupy dr Deborah Birx. Oparła się na poważnym wzroście zakażeń w USA w ostatnich miesiącach.
Badacze ostrzegają: gdy wirus rozprzestrzenia się na całym świecie, ma więcej możliwości ewolucji, staje się potencjalnie bardziej zaraźliwy lub zmniejszać skuteczność szczepionek. Po odkryciu nowych szczepów koronawirusa w Wielkiej Brytanii i Afryce Południowej, Amerykanie zintensyfikowali śledzenia sekwencji genetycznej wirusa w USA.
