W ostatnim swoim przemówieniu, którego nagranie udostępnił Biały Dom, Donald Trump podziękował przede wszystkim żonie Melanii, zięciowi i swym dzieciom oraz wiceprezydentowi Mike’owi Pence’owi.
Podziękował też wszystkim Amerykanom, służenie im określił jako przywilej. Przypomniał osiągnięcia swojej kadencji na polu politycznym i gospodarczym. Mówiąc o tym, że Ameryka musi być zawsze "krajem nadziei, światła i chwały dla reszty świata" wspomniał o swojej wizycie w Polsce.
Donald Trump opuści Biały Dom kilka godzin przed inauguracją Joe Bidena. Około godz. 14.00 polskiego czasu odleci śmigłowcem do pobliskiej bazy wojskowej Andrews pod Waszyngtonem, by stamtąd udać się samolotem na Florydę.
W uroczystości pożegnalnej Trumpa nie będzie uczestniczyć, jak podały amerykańskie media, wiceprezydent Mike Pence. On, podobnie jak republikańscy liderzy Kongresu, będą w tym czasie na inauguracji zaprzysiężenia Joe Bidena na 46. prezydenta Stanów Zjednoczonych.
