Na ostatniej sesji radni otrzymali materiały związane z uchwałą o stawkach za wywóz śmieci, jaką muszą podjąć do końca roku. Tomasz Fifielski z komisji rolnictwa nawoływał do przybycia na wspólne posiedzenie wszystkich komisji, bo jak podkreślał, sprawa jest ważna i trzeba wypracować wspólne stanowisko.
A ponieważ, jak już pisaliśmy, plany były takie, żeby mieszkańcy gminy Więcbork za wywóz śmieci niesegregowanych płacili powyżej 20 zł, a segregowanych powyżej 10 zł, ludzie z uwagą obserwowali ruchy radnych.
W piątek na wspólnym posiedzeniu wszystkich komisji Rady Miejskiej wypracowano wspólne wnioski. - Trochę się poboksowaliśmy - przyznaje Józef Kujawiak, przewodniczący Rady Miejskiej w Więcborku. - Ostatecznie zdecydowaliśmy, że za śmieci segregowane płacić trzeba będzie 8 zł, a niesegregowane 13 zł.
Poprzednie założenia były takie, że do stawki bazowej doliczono kwotę 20 proc. za mieszkańców, którzy za śmieci płacić nie będą. Dlatego opłaty wyszły astronomiczne, bo z wyliczeń wynikało, że muszą wynieść 13 zł za segregowane i 22 za niesegregowane.
- Uznaliśmy, że nie można karać tych, którzy płacą, a od tego, żeby egzekwować płatności lub je w razie konieczności umarzać, jest urząd - mówi Kujawiak. - Idziemy w stronę segregowania i będziemy do tego wszystkich namawiać.
Podobne stawki ma Sępólno, gdzie już mówi się, że to tylko pobożne życzenia, bo wywóz nieczystości do Bladowa na pewno będzie droższy.
- Wywozić do Bladowa trzeba będzie od lipca, a ewentualne ryzyko kosztów ponosi wtedy gmina, a nie mieszkańcy - mówi Kujawiak. - A jeśli zajdzie potrzeba, to podejmiemy decyzję o podwyżce. Myślę, że to lepsze wyjście, bo podwyższyć zawsze można, a z obniżkami to jest różnie.
Najlepsze artykuły za jednym kliknięciem. Zarejestruj się w systemie PIANO już dziś!
Czytaj e-wydanie »