Podczas odbioru technicznego nowego dworca w Lipnie znaleziono usterki, które wykonawca ma usunąć w ciągu mniej więcej dwóch tygodni. Chodzi głównie o drobne sprawy jak krzywa blacha na dachu, czy niestarannie pomalowany komin. Później czas dostaną specjaliści z Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej, których zadaniem będzie sprawdzenie, czy zastosowano właściwe materiały, czy nie dochodzi gdzieś do emisji szkodliwych dla zdrowia substancji i czy rozwiązania są zgodne z polskimi normami. - Budynek zostanie oddany do użytku pasażerów na początku października - zapewnia Andrzej Niewiadomski, dyrektor lipnowskie-go oddziału Przedsiębiorstwa Komunikacji Samochodowej.
Wielka budowa w centrum Lipna trwała zaledwie kilka miesięcy, choć planowano jeszcze krótszy termin. Przedstawiciele PKS obiecywali oddać dworzec pod koniec wakacji, by mogli z niego korzystać uczniowie dojeżdżający autobusami do szkół. Na opóźnienie wpływ miały między innymi wcześniejsze problemy z pogodą i z pracownikami. "Marbudu" nie ominęły znane powszechnie kłopoty z załogą, gdy część zatrudnionych zdecydowała się wyjechać do pracy za granicę.
Są gotowe drogi i otoczenie budynku, w środku trwają ostatnie prace. Budynek, zaprojektowany przez "Mark Projekt" z Włocławka, jest bardzo nowoczesny i wygodny. Pracownicy będą mieli do dyspozycji pomieszczenia socjalne wraz z zapleczem, dla pasażerów przygotowano poczekalnię, kasę, bar gastronomiczny, dania, kiosk z gazetami, kosmetykami, papierosami, a także punkt bankowy oraz bankomat.
