W związku z wichurą nocy i rano strażacy z Mogilna interweniowali 10 razy. Do najpoważniejszego zdarzenia doszło w Strzelnie.
Jak informują mogileńscy strażacy w sumie w nocy i rano musieli dziesięć razy interweniować w związku z wichurą. Nikt z ludzi nie ucierpiał, nie ma dużych strat materialnych. Głównie usuwali połamane konary i drzewa. Do poważniejszego zdarzenia doszło w Strzelnie. Z budynku stojącego przy ulicy Świętego Ducha odpadł kawał betonowego gzymsu. Spadł na chodnik i drogę krajową. Na szczęście stało się to w nocy i nikt nie ucierpiał.