Utrapienie z tym środowiskiem! Znowu pół roku poślizgu z woprówką w Charzykowach

Decyzja środowiskowa to teraz wymóg, którego nie można przeskoczyć. Rok trzeba było czekać na opracowanie raportu o oddziaływaniu tej inwestycji na środowisko. I zanosi się na to, że czekać będzie trzeba jeszcze dłużej.

- Wszystko przez to, że obiekt powstanie nad jeziorem - kwituje wójt Zbigniew Szczepański. - Ale trudno, żeby woprówkę budować pięć kilometrów od brzegu...

Chojnice - wiadomości

Niestety, RDOŚ nie wydał zgody na tę inwestycję. - Chodzi o niuanse - wyjaśnia Piotr Stanke, zastępca wójta, który razem z projektantem Janem Belzerowskim i Markiem Hackertem z WOPR byli na rozmowach w Gdańsku. - Zakwestionowano nam bosmankę i wieżę widokową. Tę pierwszą, bo nad jeziorem nie może być funkcji mieszkaniowej, więc nazwiemy to teraz zapleczem socjalnym. Tę drugą - bo jak wieża widokowa, to pojawią się turyści, którzy wszystko zadepczą. Więc wprowadzimy nazwę - wieża obserwacyjna.

Zwłaszcza, że o to właśnie chodzi. Bo przecież m.in. stanu pogody, żeby w porę informować wodniaków o jej załamaniu.

Mimo że chodzi o drobiazgi, procedura musi być powtórzona. - I znowu pół roku do tyłu - ubolewa wójt.
Nowa siedziba woprowców będzie się mieścić tam, gdzie dawniej była stanica.


Czytaj e-wydanie »