Zobacz wideo: Takie są kary dla pijanych kierowców.
Korki na autostradzie A1. Ile trzeba czekać?
W sobotę, 17 lipca, już od samego rana na autostradzie A1 kierowcy musieli uzbroić się w cierpliwość. Polacy masowo ruszyli nad Bałtyk. O godz. 8:00 czas oczekiwania na bramkach w Nowej Wsi w kierunku Gdańska wynosił powyżej 15 minut. Podobnie na węźle w Rusocinie, przy zjeździe z autostrady. Tam również o poranku należało poczekać minimum kwadrans.
Z utrudnieniami w ruchu muszą się liczyć także kierowcy jadący w stronę Łodzi. O godzinie 11 czas oczekiwania w Nowej Wsi wynosił przeszło kwadrans. Ogromne zatory tworzą się także na węźle w Rusocinie. Kierowcy jadący znad morza autostradą A1 na południe, w kierunku Łodzi, po godz. 13 musieli liczyć się z ponad trzydziestominutowym czasem oczekiwania.
AKTUALIZACJA, GODZ. 18.00
Niestety, po południu kierowcy nadal muszą liczyć się z utrudnieniami na autostradzie A1, choć są one nieco mniejsze niż do południa. Jak informuje zarządca A1, na Punkcie Poboru Opłat w Rusocinie, w kierunku Gdańska oraz w kierunku Łodzi utrudnienia są niewielkie. W korki poczekamy zaledwie chwilę.
Jeśli wybieramy się na północ, nad morze, to w Nowej Wsi koło Torunia na autostradę w kierunku Gdańska wjedziemy płynnie.
Najgorsza sytuacja panuje na zjeździe z autostrady w Nowej Wsi. Tam postoimy najdłużej. Na bramkach w Nowej Wsi koło Torunia w kierunku Łodzi czas oczekiwania wynosi powyżej 15 minut.
Przyczyną tworzących się zatorów o poranku były nie tylko bramki, lecz także zdarzenia drogowe. O poranku na A1, na wysokości węzła Piątek w kierunku Gdańska doszło do kolizji trzech pojazdów. Zablokowany był lewy pas ruchu. Kierowcy musieli poruszać się tylko jednym pasem.
Koniec bramek na autostradach! Od kiedy?
Już 1 grudnia korki na bramkach staną się zaledwie złym wspomnieniem. Niestety - nie na wszystkich. 31 maja prezydent RP Andrzej Duda podpisał nowelę ustawy, która wprowadza rezygnację z bramek na autostradach. Jak zatem zapłacimy za przejazd? O tym czytamy w komunikacie Kancelarii Prezydenta RP.

Motoryzacja
- Zmiana polega na rezygnacji z poboru manualnego prowadzonego przez Szefa Krajowej Administracji Skarbowej, oraz wprowadzeniu dwóch nowych trybów uiszczenia opłaty: elektronicznego biletu autostradowego i opłaty pobranej na podstawie danych geolokalizacyjnych pojazdu przekazywanych do Systemu Poboru Opłaty Elektronicznej KAS, dalej jako „SPOE KAS”. W razie wyboru tej ostatniej metody płatności, użytkownik autostrady będzie obowiązany do zainstalowania i uruchomienia stosownego urządzenia lub aplikacji - informuje Kancelaria Prezydenta RP.
Zmiana ta dotyczy jednak autostrad państwowych. 1 grudnia zlikwidowane zostaną bramki na odcinkach Konin-Stryków (autostrada A2) oraz Wrocław-Sośnica (autostrada A4). Co z autostradą A1 między Toruniem a Gdańskiem? To odcinek koncesyjny, modyfikacja sposobu poboru opłat mogłaby więc nastąpić jedynie na wniosek koncesjonariuszy.