Toksyczne ozdoby świąteczne
Wysoki poziom szkodliwych substancji wykryto w przebadanych sztucznych choinkach, bombkach oraz lampkach świątecznych.
Sprawdzono ogółem 33 próbki:
- 15 ze sztucznych choinek,
- 11 z bombek,
- 7 z lampek.
Badano je pod kątem substancji SVHC (wzbudzających bardzo duże obawy), takich jak:
- plastyfikatory,
- środki zmniejszające palność,
- ołów,
- parafiny chlorowane.
Czytaj także: Wino z Lidla wycofane ze sprzedaży w Polsce! Producent przeprasza, sklep zwraca pieniądze
Szkodliwe substancje w bombkach, choinkach i lampkach
Z przeprowadzonych badań wynika, że aż 50 procent próbek zawierało substancje SVHC na poziomie wyższym niż 0,1%, co stanowi wynik, o którym konsument ma prawo wiedzieć, zgodnie z europejskim rozporządzeniem chemicznym REACH (rozporządzenie WE 1907/2006). Jednakże żaden z producentów, którego artykuły zostały zakupione, nie spełnił ciążącego na nim prawnego obowiązku informowania konsumentów o wzbudzających obawy chemikaliach, znajdujących się w wyrobach - poinformowano w raporcie.
Ponad 1/3 produktów przekroczyła progi prawne różnych przepisów chemicznych i nie powinna zostać w ogóle wprowadzonych do obrotu!
Najbardziej niepokojący jest jednak fakt, że ponad 1/3 produktów przekroczyła progi prawne różnych przepisów chemicznych i [b]nie powinna zostać w ogóle wprowadzonych do obrotu!
- 4 sztuczne choinki i 4 łańcuchy światełek zawierały krótkołańcuchowe chlorowane parafiny (SCCP) powyżej 0,15%. Substancje te uznane są za niebezpieczne dla środowiska naturalnego z powodu swojej toksyczności dla organizmów wodnych i mogą powodować długotrwałe niekorzystne skutki dla środowiska wodnego.
- 3 bombki zawierały środek zmniejszający palność Deca-BDE.
- 6 z 7 łańcuchów lekkich zawierało DEHP ftalanu powyżej 0,1%. Ftalany to substancje, których nadmiar może zaburzać gospodarkę hormonalną, powodować problemy z płodnością, zwiększać ryzyko wystąpienia alergii i astmy. Szczególnie narażone na działanie ftalanów są dzieci i kobiety w ciąży.
Po interwencji u producentów, tylko kilka firm wycofało produkty z rynku.
Twórcy raportu podkreślają, że świadomość producentów w zakresie obowiązków informowania konsumentów o szkodliwych substancjach, jest nadal bardzo niska. Autorzy zaznaczają także, że produkty codziennego użytku nie są wystarczająco ściśle kontrolowane na rynku europejskim, a ponad jedna trzecia próbek narusza różne przepisy chemiczne.
Przebadane ozdoby świąteczne pochodziły z Austrii, Niemiec i Czech. Z całym raportem można się zapoznać TUTAJ.
Smaki Kujaw i Pomorza odc. 16
