Bydgoscy strażacy już siedmiokrotnie byli dzisiaj wzywani do likwidowania gniazd os.
Wezwania napływały do dyżurnego straży pożarnej zarówno z samego miasta, ale też z miejscowości w powiecie bydgoskim.
- Siedem razy musieliśmy dzisiaj wyjeżdżać do tego typu interwencji - mówi Tomasz Kulczak, dyżurny Państwowej Straży Pożarnej w Bydgoszczy. - Najczęściej wzywają nas mieszkańcy Bydgoszczy. Zdarzały się jednak również wezwania z Koronowa i jego okolic.
Strażacy ostrzegają, by na własną rękę nie próbować przeganiać os, ani niszczyć ich gniazd. Takie praktyki mogą doprowadzić do wielokrotnych użądleń. W przypadku zaś, gdy użądlona, bądź ukąszona zostanie osoba uczulona, może dojść do zagrożenia zdrowia, a nawet życia.
Widać że co nie którzy nie widzieli nigdy porządnego gniazda .
..i nie mieli bo u siebie na posesji. Jest to niebezpiecznie dla życia czasami są w ziemi .Nawet nie wiesz co może grozić dziecku strażacy mają sprzęt nie każdego stać na firmy i wtedy były by tragedię..bo lepiej samemu bo taniej ...itd
M
Mala
Widać że co nie którzy nie widzieli nigdy porządnego gniazda .
..i nie mieli bo u siebie na posesji. Jest to niebezpiecznie dla życia czasami są w ziemi .Nawet nie wiesz co może grozić dziecku strażacy mają sprzęt nie każdego stać na firmy i wtedy były by tragedię..bo lepiej samemu bo taniej ...itd
G
Gość
pewnie masz specjalistyczną firmę??)) i chcesz zarobic ?!
p
poker
to nasi dzielni strażacy zajmują się głównie kotkami i osami, ale czy to nie przesada aby wykonywać typowe usługi, którymi zajmują się specjalistyczne firmy?? widać jesteśmy bogatym państwem,że za nasze pieniądze niszczymy gniazda os i innych pożytecznych owadów bo i do pszczół też z tego co wiem jeździ straż pożarna, ciekawe kiedy zaczniemy dzwonić na 998 celem wybicia bzykających komarów albo meszek??
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl