"Ten schemat ataku jest niezmienny od długiego czasu: strona z sensacyjnym fake newsem (koronawirus, porwanie dziecka, wypadek samochodowy z udziałem dziecka) podszywającym się pod portal informacyjny, stronę policji czy stacji telewizyjnej. Kluczowe dla skuteczności pozyskiwania ofiar jest sensacyjny tytuł newsa, powiązany z silnie nacechowanym emocjonalnie wydarzeniem i zdjęciem. Na samym końcu strony znajduje się nagranie z kamery, które wymaga podania przez ofiarę danych logowania do serwisu Facebook" - tłumaczą eksperci zespołu CERT Polska.
Przeczytaj też: Oszustwa "na koronawirusa". Phishing, fałszywe szczepionki i szybujące ceny maseczek
Dlaczego to takie niebezpieczne? Uzyskane w ten sposób dane logowania są przesyłane do przestępców, a przejęte konta mogą zostać wykorzystane do nagabywania znajomych ofiary w wiadomościach prywatnych o kody Blik.
- W roku 2019 prowadziliśmy działania w sprawie 224 fałszywych stron logowania do Facebooka, a od początku roku 2020 mieliśmy już 236 przypadków - wylicza CERT.
