W tym sezonie grzewczym początkowo strażacy mieli spokój. Tak było jednak tylko do 14 października. Od tego czasu do dziś musieli interweniować kilkukrotnie. W naszym regionie czadem podtruło się już pięć osób.
- Od początku września ubiegłego roku do końca marca 2012 odnotowaliśmy 84 zdarzenia związane z ulatnianiem się tlenku węgla - mówi st. kpt. Małgorzata Jarecka-Krzemkowska, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Toruniu.
Przeczytaj także:Chojnice. Martwy mężczyzna leżał w łóżku. Zatruł się czadem?
- Zginęły w nich dwie osoby, a 53 się zatruły - kontynuuje. - Może się wydawać, że ofiar nie było zbyt wiele, niestety, zagrożenia związane z tlenkiem węgla są u nas bardzo częste.
Tymczasem sposoby na uniknięcie zatrucia tlenkiem węgla są proste. Jednak wciąż brak podstawowej wiedzy jest przyczyną wielu ludzkich tragedii.
Tlenek węgla, czyli czad, jest gazem bezbarwnym i bezwonnym, nieco lżejszym od powietrza, przez co łatwo się z nim miesza i rozprzestrzenia. Podstawową przyczyną zatruć jest niepełne spalanie, do którego może dojść np. gdy zbyt szczelnie zamknięte są okna lub brakuje właściwej wentylacji. Przede wszystkim więc powinniśmy dbać o dopływu świeżego powietrza do pieca gazowego, kuchenki gazowej lub pieca węglowego. - Każdy administrator ma ustawowy obowiązek raz w roku w swoim budynku przeprowadzić przegląd przewodów wentylacyjnych, spalinowych oraz cztery razy w sezonie grzewczym przegląd przewodów dymowych - przypomina Marian Dąbrowski, właściciel jednego z najstarszych zakładów kominiarskich w Bydgoszczy. - Średni koszt takiego przeglądu w domu jednorodzinnym to 150 zł.
Planując przegląd, musimy jednak wystrzegać się oszustów, podszywających się pod kominiarzy. Po czym możemy ich rozpoznać?
- Każdy wykwalifikowany kominiarz powinien legitymować się przynajmniej kserokopią dyplomu mistrza kominiarskiego - podpowiada Marian Dąbrowski. - Niestety, oszuści noszą takie same mundury, jak my i często żerują na naiwności osób starszych. Straszą karami za niewykonanie przeglądu.
Warto też wiedzieć, że w sklepach z materiałami budowlanymi czy w internecie z łatwością znajdziemy ofertę czujników czadu. Urządzenie działa na baterie, kosztuje ok. 100 zł, a producenci gwarantują żywotność nawet do 5 lat.
Zatrucie tlenkiem węgla objawia się bólem i zawrotami głowy, ogólnym zmęczeniem, dusznościami i trudnościami z oddychaniem, sennością oraz nudnościami. Osoba zaczadzona ma zaburzenia orientacji i zdolności, przez co nie potrafi ocenić zagrożenia i pozostaje całkowicie bierna.
Poszkodowanego trzeba jak najszybciej wynieść w bezpieczne miejsce, np. na świeże powietrze oraz rozpiąć pasek od spodni, guziki od bluzki, ale nie rozbierać, gdyż nie można doprowadzić do przemarznięcia. Szybko trzeba wezwać pogotowie i straż pożarną.
Jeśli zaczadzony nie oddycha, potrzebne jest sztuczne oddychanie i masaż serca.
Czytaj e-wydanie »