Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Uważajmy na linię "W". Tu nie obowiązuje ulga.

Joanna Lewandowska [email protected] 054 22 22 22
Pan Włodzimierz nie zauważył, że autobus, do którego wsiada jest oznaczony symbolem W. Za pomyłkę słono zapłacił. - To niesprawiedliwe - twierdzi nasz Czytelnik.

Radni miejscy zdecydowali, że emeryci i renciści mogą jeździć autobusami Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego za darmo. Ulga dotyczy wszystkich autobusów, prócz tych uruchamianych specjalnie na jakąś okazję, na przykład 1 listopada lub podczas wakacji. Takie pojazdy mają specjalne oznaczenia. Jednak, jak się okazuje, emeryci wciąż do nich wsiadają, nie kupując biletów.

- Pomyliłem się - opowiada pan Włodzimierz. Mężczyzna twierdzi, że wyszedł z domu tylko na chwilę, by kupić kawę w pobliskim markecie. Od sklepu do domu dzieliła go odległość zaledwie jednego przystanku. - Kiedy zrobiłem zakupy, autobus akurat podjeżdżał pod przystanek, szybko do niego wsiadłem, nie zwracałem uwagi, jaka to linia, bo było mi wszystko jedno. Na przystanku, na którym zamierzałem wysiąść zatrzymują się wszystkie autobusy - opowiada emeryt. Pośpiech jednak nie wyszedł panu Włodzimierzowi na dobre. Nie wysiadł jak planował na kolejnym przystanku, bo do autobusu weszła kontrola. - Kazali mi pokazać bilet, powiedziałem, że nie mam, bo jestem zwolniony z opłat, wtedy wypisali mi mandat - denerwuje się nasz Czytelnik.

Grzegorz Gulski, członek zarządu Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego, wyjaśnia, że kontrolerzy mieli pełne prawo nałożyć na starszego pasażera dodatkową opłatę. - Na liniach specjalnych nie obowiązują ulgi, emeryci muszą o tym pamiętać - mówi. Niestety, mimo że przepis wcale nie jest nowy, wciąż wielu starszych ludzi ponosi dodatkowe koszty podróży. W MPK twierdzą, że nic na to nie mogą poradzić i radzą, by pasażerowie zwracali uwagę, do jakiego autobusu wsiadają.

Pan Włodzimierz uważa jednak, że to przepisy powinny zostać zmodyfikowane. Przekonuje, że kontrolerzy, którzy mają prowizję od każdego wypisanego mandatu, mogą specjalnie wsiadać częściej do linii W niż innych, bo jest to dla nich okazja zarobku. Jego zdaniem nieporozumień można by uniknąć, gdyby także na liniach specjalnych wprowadzono ulgi. Mogłyby obowiązywać tylko w granicach miasta. - Nie wszyscy starsi ludzie, są w stanie szybko się zorientować, do jakiego autobusu wsiadają, stad później te problemy - przekonuje pan Włodzimierz. I trudno mu odmówić racji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska