Poszkodowani przez pijanego kierowcę są bracia Michał i Maciej Bzdawka ze Świecia. W niedzielę o godz. 19 wracali z Tesco do domu przy ul. Krasickiego. Mieli skręcić w lewo, gdy rozpędzona fabia wjechała w tył ich fiesty.
- Od razu było widać, że kierowca skody jest pijany. Ledwo trzymał się na nogach i bagatelizował całą sprawę. Mój brat musiał go zatrzymać, bo chciał jechać dalej - relacjonuje Maciej.
Przeczytaj także: Nie żyje druga osoba potrącona w Przybranowie
Kierowca wydmuchał 1,7 promila. - Sprawę przeciwko niemu skierowaliśmy do sądu, stracił też prawo jazdy - wylicza Maciej Rakowicz, rzecznik policji w Świeciu.
Bracia Bzdawka uniknęli poważnych urazów, ale dokuczają im bóle głowy i karku. - Dobrze, że nie zostaliśmy wepchnięci na przejście dla pieszych - zwraca uwagę Maciej.
Policjanci radzą: - Wszystkich pijanych kierowców nie jesteśmy w stanie wyłapać, a jak widać, są wśród nas i nie powstrzymuje ich nawet przedświąteczny zgiełk na drogach. Jeśli natkniecie się na podejrzanego kierowcę, dajcie znak policji. Możecie ocalić życie innym i jemu.
Czytaj e-wydanie »
