Kamuflaż idealny. Bielutkie odnóża wkomponowują się czasem w pręciki kwiatu. O tym, że w ogrodzie zadomowił się kwietnik, dowiadujemy się najczęściej dopiero w momencie zbrodni.
Trochę kameleon, trochę krab
- Pająka kwietnika znajdziemy najłatwiej na jaskrawo ubarwionych kwiatach - mówi Michał Wódecki, znawca i pasjonat pajęczych tajemnic z Torunia. - Warto podkreślić – na kwiatach. Nie na liściu, nie na łodydze. To wynika z mechanizmu polowania, w którym się wyspecjalizowały. Te pająki nie przędą sieci łownych, za to upodobniają się kolorystycznie do kwiatów.
Zwykle jest to ubarwienie białe lub żółte, przy czym kwietniki mogą w ciągu kilku dni zmienić odcień, zupełnie jak kameleony. Charakterystyczne są też czerwone pasy po bokach. Kwietnika łatwo jednak pomylić z innym – ukośnikiem - thomisus onustus, który również poluje na kwiatach i posiada zdolność zmiany ubarwienia. Nieco inny jest jednak kształt jego odwłoka. Odwłok kwietnika jest zaokrąglony, pękaty. Natomiast odwłok tamtego ukośnika - trapezowaty, z guzkami w tyle.
Pozostaje pusty pancerzyk
Dzięki specyficznej budowie odnóży, pająk posiada umiejętność poruszania się na boki oraz do tyłu, więc w sposobie poruszania przypomina kraba.
Kwietnik czeka na owady, które przylatują po nektar. Na ogół jego ofiarą padają motyle, pszczoły, a nawet trzmiele. Potrafi nawet unicestwić osę. Siadajacy na kwiecie owad ma niewielkie szanse, żeby wypatrzeć kwietnika, a ten działa błyskawicznie – zaciska przednie odnóża, po czym następuje ukąszenie. Pazurki jadowe trafiają w miejsce pomiędzy głową a tułowiem ofiary. Musi ona zostać błyskawicznie sparaliżowana, żeby to kwietnik nie padł ofiarą pojedynku (np. z osą).
Wraz z jadem kwietnik wstrzykuje ofierze soki trawienne. Gdy mieszanka zacznie działać, pająk wysysa wnętrzności ofiary pozostawiając tylko chitynowy oskórek.
Lepiej nie być samcem
Warto wyraźnie podkreślić – te pająki mają zbyt małe szczękoczółki, czyli organ za pomocą którego wprowadzają jad, żeby przebić ludzki naskórek. Nie stanowią więc dla nas żadnego zagrożenia zaznacza - Michał Wódecki. - Wiosną albo wczesnym latem dochodzi do kopulacji.** Można wówczas zobaczyć samca (wyraźnie mniejszego, o ciemniejszych przednich odnóżach, z ciemniejszym wzorem) zwisającego z odwłoka samicy.
Los samca bywa różny, zwykle jest zjadany przez samicę, czasem jednak partnerka darowuje mu życie.**
Jaja umieszczone zostają w kokonie pomiędzy liśćmi połączonymi nicią. Młode pająki, o zielonym zabarwieniu, zimują w ściółce i wychodzą z niej na wiosnę.
Najczęściej z kwietnikami zetkniemy się w czerwcu i lipcu, ale niekiedy można je zobaczyć jeszcze nawet na początku ciepłego października.
