Wielkoszlemowe mistrzynie
Byłe liderki światowego rankingu WTA - Amerykanka Venus Williams i Dunka polskiego pochodzenia Caroline Wozniacki otrzymały od organizatorów prawo startu w 143. edycji US Open.
Starsza z sióstr Williams dwukrotnie wygrała imprezę w Nowym Jorku. Pierwszy raz triumfowała w 2000 roku. Natomiast rok później obroniła tytuł najlepszej zawodniczki turniej w grze pojedynczej. Amerykańska mistrzyni olimpijska smak zwycięstwa również w grze deblowej. W nowojorskiej imprezie triumfowała w 1999. Wyczyn powtórzyła dziesięć lat później. Oba triumfy przyszły jej wraz z siostrą Sereną.
Zaś Wozniacki nigdy nie udało się zasmakować zwycięstwa w US Open. Najbliżej była w 2009 i 2014 roku, kiedy to dotarła do finału. Za pierwszym razem przegrała z Belgijką Kim Clijsters, a w pięć lat później pogromczynią okazała się... Serena Williams.
Tenisistki znalazły się w czołówce ośmiu kobiet, które otrzymały dzikie karty w głównym losowaniu turnieju U.S. Open.
Pozostałe zawodniczki z dzikimi kartami to Amerykanki Ashlyn Krueger, Robin Montgomery, Kayla Day i Clervie Ngounoue, a także Australijka Storm Hunter i Francuzka Fiona Ferro.
Powrót do gry
Kontuzje uniemożliwiły Amerykance występy w pierwszej części sezonu. Zdeterminowana siedmiokrotna mistrzyni Wielkiego Szlema powróciła na trawiaste kory, gdzie wzięła udział m.in. w Wimbledonie, z którym pożegnała się w pierwszej rundzie. Obecnie pięciokrotna mistrzyni Wimbledonu jest w drugiej rundzie turnieju Masters 1000 w Cincinnati rozgrywanego na kortach twardych.
Natomiast 33-letnia mistrzyni Australian Open wróciła do rywalizacji w zeszłym tygodniu w Montrealu po raz pierwszy od Australian Open 2020. Na sportowej emeryturze urodziła dwoje dzieci
Po powrocie Wozniacki wygrała swój pierwszy mecz w National Bank Open w Montrealu, ale została pokonana w drugiej rundzie przez mistrzynię Wimbledonu Marketę Vondrousovą z Czech.
US Open rozpocznie się 28 sierpnia.
