W Baju Pomorskim trwa teatralny maraton

Więcej informacji z Torunia znajdziesz na stronie www.pomorska.pl/torun

Na scenie przy ul. Piernikarskiej 9 rozpoczęły się 4 (24) Toruńskie Spotkania Teatrów Jednego Aktora. Podwójna numeracja festiwalu ma swoje uzasadnienie w historii imprezy. W latach 1976-1996 na scenie Baja odbywał się Ogólnopolski Festiwal Teatrów Jednego Aktora. Po dziesięcioletniej przerwie w zmienionej formule powrócił do Torunia jako festiwal festiwali, czyli przegląd najciekawszych przedstawień prezentowanych na międzynarodowych konkursach monodramu.

W tym roku w repertuarze dominują przedstawienia z naszego kraju, ale zobaczymy także mistrzów sztuki aktorskiej z Rosji, Niemiec i Stanów Zjednoczonych.

Ale po kolei. W sobotę o godz. 16 Katarzyna Gorczyca, laureatka tegorocznego Ogólnopolskiego Konkursu Recytatorskiego, zaprezentuje spektakl "Dziewictwo". Jego bohaterka mierzy się ze światem, który za nią nie nadąża. Widzimy ją, jak walczy o wolność, choć "nie jest łatwo samotnej dziewczynie z cnotą - w dzikim świecie".

Godzinę później w świat kobiet przeniesie widzów Natalia Kuzniecowa z Rosji.- Aktorka w przerysowany sposób ukazuje obraz "zbiorowej duszy" rosyjskich kobiet - zapowiada Marzenna Wiśniewska, kierownik literacki Teatru Baj Pomorski. - "Śpiewogra Madonny z Pinegi" to ciąg wspomnień chłopki o wędrówkach podyktowanych zarówno przez kolejne pięciolatki stalinowskie, jak i dziwaczne pomysły męża bohaterki.

O 18.30 Herbert Kaluza wystąpi w "Historii mojego gołębnika". To opowieść starego Arie Leiba. Wspominając życie, przywołuje swoje największe marzenie - stać się posiadaczem gołębi. Śmiech na przemian z płaczem, melancholia podszyta humorem tworzą niezwykle ciepły klimat niemieckiego przedstawienia. Ważnym punktem festiwalowego programu będzie monodram Bogusława Kierca , poety, aktora, reżysera, pedagoga w Państwowej Wyższej Szkole Teatralnej w Krakowie. Spektakl "Mój trup" to próba zmierzenia się z poezją Mickiewicza. Kierc swoim przedstawieniem sięga do korzeni teatru jednego aktora, gdzie ubogie środki wystarczą, by wywołać wielkie emocje. Początek spektaklu o 20.

W niedzielę o 17 Anthony Nikolchev z USA pokaże monodram "Zobaczcie, czego ja nie zrozumiałem", opowiadający o losach zdesperowanej bułgarskiej rodziny, która uciskana sytuacją polityczną w komunistycznej Bułgarii, podejmuje decyzję o emigracji.

A o 18.30 Wsiewołod Czubenko (laureat ubiegłorocznych Toruńskich Spotkań Teatrów Jednego aktora) wystąpi w przedstawieniu "Anioł o imieniu Tewje". To kolejna prezentacja (po "Historii mojego gołębnika") oparta na motywach żydowskich.

Na zakończenie festiwalu zobaczymy Annę Skubik, która pokaże "Złamane paznokcie. Rzecz o Marlenie Dietrich" w reżyserii Romualda Wiczy Pokojskiego. Monodram, wielokrotnie nagradzany na międzynarodowych festiwalach, stanowi intymny portret gwiazdy, która zapoczątkowała nowy wizerunek kobiety - pięknej, niezależnej, pożądanej, namiętnej, zjawiskowej. Anna Skubik powołuje do życia dwie kobiety - Marlenę, która istnieje poprzez ludzkich rozmiarów lalkę, oraz kochankę - istniejącą w planie aktorskim. Początek spektaklu o 20.
Wszystkie konkursowe przedstawienia ocenia Kapituła Nagrody złożona z widzów, którzy zgłosili się do jury. Werdykt poznamy jutro o 22. Bilety na pojedyncze spektakle - 15 zł.