W ub. r. Tuchola otrzymała dofinansowanie z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska. 20 tys. zł starczyło akurat na piękne głogi. - Początkowo planowaliśmy je posadzić przy ul. Nowodworskiego i Świeckiej - mówi burmistrz Tadeusz Kowalski. - Ale zmieniliśmy zdanie, bo drzewka trzeba było już szybko posadzić. Ostatecznie zdecydowaliśmy się posadzić je przy jeziorze Głęboczek. Będzie tam teraz pięknie - warto wybrać się na spacer alejką.
Tucholi jako stolicy Borów Tucholskich wypada aspirować do zielonego miasta. Taki kierunek obrały też władze miasta. - Nie tylko inwestujemy w infrastrukturę, ale i nie zapominamy o zieleni - mówi Kowalski. - Cieszymy się, że nam się to udaje.
Jednocześnie po ubiegłorocznym remoncie trwają kosmetyczne prace na ul. Nowodworskiego i Świeckiej. - Rosnące tam głogi musimy przyciąć, bo zasłaniają widoczność poustawianych tam znaków - mówi "Pomorskiej" Kowalski. - Policzyliśmy, że na obu ulicach jest 280 znaków. Muszą być widoczne.
280 znaków? Skąd aż tyle? W ratuszu się śmieją, że trudno było uwierzyć, że jest ich aż tyle. Trudno, wszystkie muszą być. To konieczność. Zresztą niedawno na ulicach pojawiły się nowe znaki, bo ostatnio wprowadzono zmiany w organizacji ruchu.
- Uczulamy mieszkańców na zakaz parkowania na ul. Karasiewicza - mówi burmistrz. - Nie można tam parkować od kilku już dni. Warto o tym pamiętać.
Czytaj e-wydanie »