Do bójki dwóch Afgańczyków doszło w jednym z lokali przy ul. Hallera na brodnickiej starówce w niedzielę. W czasie zajścia z udziałem dwóch pracowników w restauracji przebywali też klienci. Pierwsze relacje były naprawdę dramatyczne. Do bójki miało dojść z użyciem maczet, a sprawca miał przebywać w Polsce nielegalnie i zbiec z miejsca zdarzenia. Oficjalne ustalenia nie potwierdzają tych doniesień.
>> Najświeższe informacje z regionu, zdjęcia, wideo tylko na www.pomorska.pl <<
- Sprawca (19-latek) uderzył ofiarę w głowę urządzeniem do cięcia mięsa - informuje asp. szt. Roman Kamiński, pełniący obowiązki oficera prasowego komendy policji w Brodnicy. - Napastnik uciekł z miejsca zdarzenia, ale ofiara w szpitalu wskazała, gdzie mężczyzna może przebywać i tam został zatrzymany.
Policja i prokuratura nie informują, co było przyczyną awantury. - Materiały zostały przekazane do prokuratury - mówi policjant z Brodnicy.
W prokuraturze zapadnie decyzja, co do dalszego postępowania w tej sprawie. Jak się dowiedzieliśmy, biegli ustalili, że obrażenia ofiary nie mają poważnego charakteru, są one „poniżej siedmiu dni”. To oznacza, że ściganie sprawcy może nastąpić tylko w trybie prywatno-skargowym.
Pogoda na dzień (02.10.2017) | KUJAWSKO-POMORSKIE
Źródło: TVN Meteo Active/x-news