W Bydgoszczy na numer alarmowy 112 dzwonią nawet 10-latki, które próbują sobie odebrać życie

Zobacz wideo: Mieszkańcy Wąbrzeźna chcą zatrzymać pociągi PKP Intercity

- Najbardziej pamiętam te próby samobójcze dzieci, nastolatków. To są telefony czasem od 10-letnich dzieci, że "się pocięły" albo, że chcą skądś skoczyć. To są jednak ciężkie chwile w naszym zawodzie - mówi Agnieszka Siębor, która od 12 lat pracuje w Centrum Powiadamiania Ratunkowego w Bydgoszczy. Jest operatorem numeru 112.

- A takich sytuacji jest coraz więcej. Trudno jest rozmawiać z tymi dziećmi. Musimy do nich dotrzeć. W taki sposób, by na przykład chciały, by przyjechały do nich służby ratownicze. Musimy też tak zadawać te pytania, by dziecko się nam nie rozłączyło.

W sobotę, 11 lutego Zespół Centrum Powiadamiana Ratunkowego w Bydgoszczy otrzymał specjalne wyróżnienie Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji podczas centralnych obchodów Europejskiego Dnia Numeru Alarmowego 112 w Krakowie. W poniedziałek 13 lutego w Kujawsko-Pomorskim Urzędzie Wojewódzkim wręczono kolejne awanse i wyróżnienia pracownikom bydgoskiego zespołu.

Specjalne wyróżnienie szefa MSWiA i awans na wyższe stanowisko otrzymała, m.in. imiennie Kinga Sobieraj. Awansowani zostali koordynatorzy trenerzy Żaklina Owczarzak i Piotr Mickiewicz. Wyróżnienia otrzymali koordynatorzy: Iwona Hejda, Wojciech Kaczanowski, Joanna Kowalska, Joanna Pilarek, Luiza Zielińska. Poza tym wyróżnieni zostali starsi operatorzy numerów alarmowych: Kinga Białkowska, Patryk Brzeziński, Magdalena Jureko, Jacek Klinikowski, Marta Kozikowska, Karolina Pawlicka, Maciej Piotrowski, Marta Rygielska, Agnieszka Siębor, Patryk Stanicki, Patrycja Turowska, Izabela Ziemer. Z kolei za prowadzenie zajęć edukacyjnych o numerze 112 i za dodatkową służbę na rzecz uchodźców z Ukrainy uhonorowano: Marcelę Falkiewicz, Iwonę Hejdę, Joannę Kowalską, Martę Rygielską i Macieja Piotrowskiego. Wyróżnienia odebrały również Monika Ozdoba, psycholog Edyta Abramczyk, Marzena Smól i Magdalena Wysocka-Brunka.

W Polsce numer jeden numer alarmowy 112 działa od 2013 roku. W 2022 roku bydgoskie centrum odebrało 1 254 328 zgłoszęń, to jest o ponad 22 tysiące więcej niż w roku 2021. Wywołań fałszywych, jak podaje K-PUW, było 420 344, czyli nieznacznie więcej w stosunki do poprzedniego roku. W 2022 roku fałszywych zgłoszeń na 112 było 801 073, co stanowiło ponad 63 proc. wszystkich połączeń.

Nie brakuje również osób, które dzwonią na numer alarmowy i blokują linię, próbując, np. zamówić taksówkę, alkohol, zamówić budzenie następnego dnia albo oczekując porady prawnej, lub w zakresie stosowania leków. Jak podkreśla Agnieszka Siębor, w ostatnich latach częściej dzwonią po pomoc dzieci i nastolatkowie: - Musimy sobie zdawać sprawę, że to nie są ludzie dorośli, więc rozmowa musi być luźniejsza. Pytania powinny być proste, nie za bardzo skomplikowane, rozbudowane. To z jednej strony trudne, by podtrzymać rozmowę, ale po prostu musimy, jako koordynatorzy odstawić na bok emocje. Musimy skupić się na zgłoszeniu, które przyjmujemy.

Radosław Bogusławski, kierownik Centrum Powiadamiania Ratunkowego radzi: - Najważniejszą rzeczą, kiedy dzwonimy pod numer alarmowy, jest przekazać informację, gdzie się znajdujemy. Może się tak zdarzyć, że wyładuje nam się bateria w telefonie, wówczas CPR będzie miało tylko informację o naszej lokalizacji. W takiej sytuacji, mimo że nie zdążmy powiedzieć, czego dotyczy zgłoszenie, to i tak zostanie ono przekazane policji. Ważne jest też, by zwięźle powiedzieć, o co chodzi, nie ma mowy o słowotoku. Nigdy nie możemy się rozłączać jako pierwsi, bo być może operator będzie chciał nas połączyć z konkretną służbą.

Numer 112 służy do zgłaszania przypadków nagłych, w których zagrożone jest zdrowie i życie. Za bezprawne wywołanie alarmu, zgodnie w art. 66 kodeksu wykroczeń, grozi kara aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny do 1,5 tys. zł. A, jeżeli wykroczenie spowodowało niepotrzebną czynność, dodatkowo zgłaszający może dostać do zapłaty nawiązkę w wysokości 1 tys. zł.

W uroczystości w K-PUW wzięli również udział dyrektor wydziału bezpieczeństwa i zarządzania kryzysowego Rafał Rewoliński oraz przedstawiciele służb mundurowych.

-