https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

W Bydgoszczy ruch na ulicach będzie sterowany komputerem

(bog)
Umowę podpisali prezes Sprint Henryk Kamiński i Witold Antosik, dyrektor ZDMiKP
Umowę podpisali prezes Sprint Henryk Kamiński i Witold Antosik, dyrektor ZDMiKP Andrzej Muszyński
Najpóźniej za dwa lata gotowy będzie system, który poprawi jakość podróży ulicami miasta. Pojawią się m.in. elektroniczne tablice prowadzące kierowców na drogi alternatywne, czy wolne parkingi.

W środę bydgoscy drogowcy oficjalnie podpisali umowę ze spółką Sprint, która za prawie 53,9 mln złotych zaprojektuje i wdroży tzw. Inteligentne Systemy Transportowe.

Przeczytaj także:Tramwaje zdominują transport w Bydgoszczy. Autobusy przejdą do lamusa?

- Główny cel projektu to skrócenie czasu podróży samochodami i środkami komunikacji miejskiej. Liczę, że za dwa lata będziemy mogli cieszyć się z jego wymiernych efektów - mówi prezydent Bydgoszczy, Rafał Bruski.

Inwestycja ruszy niemal od razu. Rozpocznie ją wymiana parkomatów w strefie A, na nowe, zasilane energią słoneczną urządzenia. Stare maszyny drogowcy przeniosą do strefy B, którą uruchomią już na początku marca.

Całość jest jednak zdecydowanie bardziej skomplikowana i składa się z czterech elementów.

W ramach funkcji sterowania ruchem drogowcy zmodernizują 45 i zamontują siedem nowych sygnalizacji świetlnych, m.in. na rondzie Jagiellonów. Do tego dojdzie system monitoringu i okablowanie, które zepnie wszystko z komputerami w centrum sterowania ruchem

Kolejny element bydgoskich ITSów dotyczy zarządzania transportem publicznym. W jego przypadku drogowcy wyposażą tramwaje w tzw. radiowe nadajniki priorytetów, które będą oddziaływać na mijane sygnalizacje. Zamówią też nowe tablice informacyjne dla 90 przystanków i ok. 20 kiosków informacyjnych z funkcjami biletomatu.

Trzeci element dotyczy informacji parkingowej, a jego najciekawszym rozwiązaniem będą kolejne tablice elektroniczne, ale tym razem informujące o liczbie wolnych miejsc parkingowych przy poszczególnych ulicach.

Ostatnią częścią projektu jest podsystem naprowadzania pojazdów na drogi alternatywne, oczywiście za pośrednictwem elektronicznych tablic (32 sztuki).

Bydgoski ITS planowo zacznie działać najpóźniej za dwa lata, a swoim zasięgiem obejmie rejon Śródmieścia i jego obrzeży. Od północy ograniczy go Kamienna i Artyleryjska, od południa - Piękna, Solskiego i Wojska Polskiego, od wschodu - Wyszyńskiego i Jana Pawła II, a od zachodu - Dworcowa, Królowej Jadwigi, Kruszwicka.

Najlepsze artykuły za jednym kliknięciem. Zarejestruj się w systemie PIANO już dziś!

- Dodatkowo system obejmie jeszcze długi odcinek Fordońskiej, co w przyszłości umożliwi włączenie do niego linii tramwajowej do Fordonu - tłumaczy Wojciech Nalazek, naczelnik wydziału inżynierii ruchu w Zarządzie Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej.

Do tego na drogach zamontowane zostaną jeszcze specjalne czujniki zbierające dane o warunkach atmosferycznych i ruchu samochodów w stronę obszaru działania systemu.

- Działamy na rynku już 25 lat, ale to z Bydgoszczą mamy chyba najciekawsze wspomnienia. Tu robiliśmy jedno z naszych pierwszych dużych zleceń informatycznych, tu nasz oddział zatrudnia ponad 200 osób, a teraz jeszcze będziemy wdrażać chyba najnowocześniejszy system drogowy w kraju - nie ukrywa zadowolenia Henryk Kamiński, prezes Sprintu.

Efekty, jakie przyniesie miastu ITS pokazują szczegółowe wskaźniki. W przypadku samochodów czas przejazdu skróci się o nieco ponad 6 procent, a komunikacji tramwajowej o 8,3 procent.

Wiadomości z Bydgoszczy

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

b
bydg
Mam nadzieję, że kierownictwo ZDMiKP też czyta tą dyskusję. Przyda się wam nieco refleksji.

Teraz trochę na inny temat a mianowicie waszej (ZDMiKP) specjalności - fuszerki i prowizorki. Ulice w Bydgoszczy nigdy nie będą bezpieczne, jeśli nadal będziecie stosować swoje "genialne" rozwiązania, które rzekomo mają poprawiać bezpieczeństwo a faktycznie stają się zagrożeniem. Przykład? Wszędobylskie ŻÓŁTE BARIERY które chyba mają być waszym zdaniem remedium na poprawę bezpieczeństwa w mieście. Ustawiacie je z pasją, lecz ku naszemu nieszczęściu bez wyobraźni, w niemal każdym zakątku gdzie jest jakiś problem do rozwiązania. Trudno mi uwierzyć, że nie zdajecie sobie sprawy, jak one ograniczają widoczność kierowcom. Wcale nie rozwiązują tych problemów, które miały w założeniu rozwiązać a generują nowe i znacznie przyczyniają się do wzrostu niebezpiecznych zdarzeń.

Przykład: Osowa Góra, ul Kolbego na odcinku od polo market do banku ING. Bezładna układanka sześciu (po co aż tyle?) wyjazdów z parkingu i posesji oraz kilkudziesięciu barier ustawionych wzdłuż ulicy, przy samej krawędzi jezdni. Skutecznie zasłaniają te wyjazdy zarówno kierowcom jadącym ul. Kolbego jak i tym którzy wyjeżdżają z parkingu. To nie koniec, pośrodku tego bałaganu prowizorka przystanku autobusowego z płyt betonowych, z prowadzącą do niego niewyraźną ścieżką zamiast chodnika. Tylko 150 metrów a jaka kumulacja fuszerki polegającej nie tylko na totalnym braku widoczności (tylko dzięki waszym żółtym barierom), zbyt wielu punktach kolizyjnych, braku bezpiecznego chodnika dla pasażerów autobusu, braku zatoki. Efekt? Wymuszanie pierwszeństwa, niezliczone kolizje i wypadki. W ostatnim okresie (listopad i maj 2012) dwa śmiertelne - w tym motocyklista, który zderzył się z samochodem wyjeżdżającym z ul. Perkozowej - a jakże, tam też są wasze żółte bariery.

Podsumowując apel do was światli drogowcy. Poszukajcie w internecie - polecam choćby wójka google, to plan minimum dla was - m. in. przykładów bezpiecznych przystanków, chodników, wyjazdów z dobrą widocznością - uczcie się od naszych zachodnich sąsiadów. A nam, użytkownikom dróżek i ścieżek bydgoskich, życzę zdrowia i szczęścia bo na pewno jeszcze nie raz się nam przyda...
k
kierowca, nie na bus-pasie
Najważniejsza w całym tekście jest informacja podana na końcu - " nieco ponad 6 % " - to już nawet nie jest śmieszne, to jest tragiczne , zmarnowane pieniądze , już nie mogę wytrzymać , że traktuje się mieszkańców Bydgoszczy jak idiotów.
J
Jarasso
Za dwa lata będzie tyle aut w mieście że ten system gówno da.Następny przykład na marnotrawienie pieniędzy podatników!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
W
Wacław
Będą to pieniadze wyrzucone błoto. Zamiast usprawniać faktyczne powody utrudnień komunikacyjnych w mieście i rozwiązywac konkretne węzły gordyjskie , miasto zleca opracowanie ,które ma zarządzać skutkami a nie likwidować przyczyny .Nie tędy droga.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska