Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Chojnicach czujka znów zadziała. Już czwarty raz

Anna Klaman
Anna Klaman
65-letnia chojniczanka trafiła do szpitala po tym jak w jej mieszkaniu uruchomiła się czujka. Zdążyła wezwać straż pożarną. Tlenku czadu nie poczuła, bo ten jest niewyczuwalny. Czujka uratowała jej życie.

Kobieta poczuła się słabo, miała nudności. Gdy uruchomił się alarm, zadzwoniła do straży pożarnej i otworzyła okna. To strażnicy miejscy pierwsi do niej przyszli na ratunek, bo jej mieszkanie - tak się złożyło - jest akurat w pobliżu ratusza.
Popularny czad, czyli tlenek węgla najpewniej wydobywał się z pieca kaflowego. Gdy dojechali strażacy, otworzyli okna w drugim pomieszczeniu mieszkania i sprawdzili, jakie jest stężenie tlenku. Okazało się, że - już po przewietrzeniu - urządzenie pomiarowe wykazało śladowe ilości tlenku węgla.

65-latkę zawieziono do szpitala na badania, ale jej stan był na tyle dobry, że mogła wrócić do domu.
Gdyby nie uruchomiła się czujka, scenariuszy mógłby być zupełnie inny. Dodajmy, to już czwarty przypadek w mieście, kiedy program ochrony mieszkańców Chojnic przed zatruciem tlenkiem węgla "Nie dla czadu" przyniósł pozytywny efekt. Czujka została bowiem nieodpłatnie przekazana i zainstalowana w ramach tego programu.
Z programu mogą skorzystać głównie starsi i samotni mieszkańcy, a także osoby o stosunkowo niskich dochodach. Trwają prace nad wdrożeniem kolejnej edycji programu. Niebawem będą ponownie przyjmowane wnioski na nieodpłatne otrzymanie czujki czadu.

Dwa razy więcej fotoradarów na polskich drogach. Zobacz wideo!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska