550-lecie inkorporacji jest dobrą okazją do refleksji o relacjach pomiędzy Zakonem Krzyżackim a państwem polskim. Rocznicę już w ubiegłym roku przypomniało Bractwo Rycerskie Herbu „Tur” podczas turniejowych zmagań w fosie miejskiej.
Pamiątką ma być też kolejna rzeźba w parku 1000-lecia, tym razem dowódcy wojsk polskich Piotra Dunina.
A po okolicznościowej konferencji pozostanie publikacja, którą tuż przed nadejściem nowego roku promowano w podziemiach kościoła gimnazjalnego.
>> Najświeższe informacje z regionu, zdjęcia, wideo tylko na www.pomorska.pl <<
Referaty wówczas wygłoszone zostały wydane w serii Biblioteka Filomaty, w nieco innym formacie, a w przedsięwzięciu pomogły miasto i starostwo. Jak zwrócił uwagę rekomendujący książkę do czytania Przemysław Zientkowski, warto uczyć się historii i od historii, by nie popełniać tych samych błędów.
Fragmenty scenariusza inscenizacji, która co roku w sierpniu przybliża ten fragment dziejów miasta, przeczytał Dominik Gostomski. A potem rycerze z chojnickiego bractwa popisali się znajomością...tańców. Pawana, „praczki” i „boreasz” bardzo się podobały i dowiodły, że rycerze potrafią nie tylko strzelać z łuku i walczyć z mieczem w ręku...
- Już teraz zapraszam na 10 lutego do auli LO im. Filomatów, gdzie będziemy świętowali dziesięciolecie naszej formacji - zachęcał Bogdan Kuffel, dzięki któremu bractwo powstało w Chojnicach. - Przypominam, że naszym celem jest pokazywanie historii i inspirowanie do jej poznawania.
Jak żartował, co roku podczas turnieju i inscenizacji oblężenia miasta próbują je podpalić, ale niezawodna straż za każdym razie gasi... A w tym roku dodatkową atrakcją będzie wykorzystanie bombardy, najlepszy test na trwałość dachówek...
Na promocję zjechali zaprzyjaźnieni bracia z Bytowa z Aleksandrem Kikcią na czele, który podkreślał, że bytowianie zawsze są gotowi do pomocy i współdziałania i nigdy nie odmawiają.