W chojnickim basenie pływa sobie... brak zysku

To o wiele mniej niż poprzednio, gdy w Centrum Parku zastanawiali się, co zrobić z dziurą na 240 tys. zł. Strata jest mniejsza, bo obniżono koszty pracy i zmniejszono zatrudnienie.

Nagradzani

- Ale sukcesem jest to, że jesteśmy jedną z czterystu basenowych firm, która ma najniższą stratę - chwali się prezes Mariusz Paluch.

Jak dodaje, w ubiegłym roku zostało to docenione, bo Centrum Park dostał złoty medal w Spale za swoją działalność. Może się też pochwalić tytułem „Przejrzysta firma”. Ale temu nie ma się co specjalnie dziwić, bo liczba kontroli Centrum Parku jest imponująca. Był prześwietlany co i rusz.

Sam prezes został uhonorowany przez marszałka senatu i województwa i dostał tytuł Biznesmena Roku.

Co chcą zrobić

Centrum Park nie spoczywa na laurach. Plany są bogate. Ma być kontynuowana rozbudowa stacji radiowej RCh+, a do każdego domu mogą dotrzeć sprowadzone z Hamburga radioodbiorniki, które pozwolą na słuchanie audycji. Tyle że Centrum Park nie będzie ich rozdawać, będzie można je kupić.

Chojnicom przypadł też zaszczyt stworzenia ogólnopolskiej spółki basenowej, bo konsolidacja tej branży pozwoli na lepszą działalność. Zajmie się Centrum Park.

Paluch podkreśla, że najbardziej cieszy go fakt, że dzięki istnieniu basenu w Chojnicach 2,5 tys. dzieci nauczyło się pływać.

Niestety, do 4 lipca o kąpieli w basenie można zapomnieć - od dziś trwa przerwa technologiczna, trzeba przeprowadzić niezbędne remonty. A ponieważ MZEC nie dostarcza ciepłej wody, bo też ma przerwę remontową, więc kto wie, czy nie przybędzie sympatyków pływania w Jeziorze Charzykowskim.

(MARIA EICHLER)