Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W chojnickim ratuszu boją się podwyżek dla nauczycieli. Winny jest rząd

Anna Klaman
Anna Klaman
Samorządy powinny z zasady finansować tylko inwestycje w szkoły, a nie finansować system
Samorządy powinny z zasady finansować tylko inwestycje w szkoły, a nie finansować system Radosław Osiński
W ratuszu są po rozmowach z dyrektorami szkół. Mimo że obcięli proponowane budżety placówek o ok. 600, 700 tys. zł w każdej, to i tak trzeba dołożyć do oświaty 3 mln zł. Faktycznie już 13 mln zł, bo w poprzednich latach finansowanie przez miasto było na poziomie 9 mln 500 tys. zł.

W piątkowej rozmowie z „Pomorską” burmistrz Arseniusz Finster mówił, że nie chciałby, by całość większych o 2 mln 200 tys. zł wpływów z podwyżki podatków od nieruchomości, przekazać na finansową dziurę w oświacie. Okazuje się, że nie ma raczej wyboru, bo owa dziura to kwota między 3,5 a 3 mln zł.
Ostatecznej sumy w poniedziałek burmistrz jeszcze nie znał, bo czekał nadal na ostatnią rozmowę z dyrektorką Szkoły Podstawowej nr 5. Szacował, że uda się ściąć budżet „piątki” o ok. 500 tys. zł, stąd mówił o 3 mln zł.

Dodajmy, jak już burmistrz podawał w wywiadzie, wyprowadził z budżetów szkół fundusze na urlopy dla podratowania zdrowia. Oczywiście, nauczyciele urlopy takie będą mieć nadal (należą się trzy roczne podczas pracy zawodowej nauczyciela). Teraz trudno było jednak oszacować, ile takich urlopów będzie w konkretnej szkole. Wprowadzenie osobnego funduszu ze środków miejskich „zakłamuje” więc nieco obraz tego, ile łącznie miasto wyda na oświatę. Z tego, co podał burmistrz, wynika, że to milion złotych, a więc oświata - koniec końców - będzie kosztować nie 3, a 4 mln zł, tylko ten milion zostanie przesunięty do innego działu w budżecie.
- Średnio rocznie ok. 15 nauczycieli ma urlop dla podratowania zdrowia - mówi burmistrz. - To ponad milion zł.
A że w szkołach są urlopy macierzyńskie i zdrowotne itd. (co naturalne-red.) to są i zastępstwa, które też kosztują. - Nie zamierzam płakać, że te urlopy są - mówi burmistrz. - Każdy z nas mógł zostać nauczycielem.
Podał jednak, że jest szkoła, w której aktualnie na 100 nauczycieli aż 15 jest właśnie wyłączonych z pracy.

Burmistrza bardziej martwią inne koszty, takie jak liczne orzeczenia z Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej (300).
A najbardziej, co już wcześniej wybrzmiało w wywiadzie w „Pomorskiej”, że rząd, zwiększając wynagrodzenia nauczycielom, nie finansuje podwyżek w całości. Właśnie z tego powodu samorząd będzie zmuszony dołożyć aż 13 mln zł (budżety szkół wzrosły o 5 proc.), kiedy wcześniej dosypywał do oświatowej dziury tylko ... 9, 5 mln zł.
Finster przewiduje następny czarny scenariusz. Jaki? Nauczyciele domagają się kolejnych podwyżek (patrz strajk szkolny, który nie przyniósł efektów). Podwyżki, o których piszemy, były wcześniej ustalone. Burmistrz mówi, że jeżeli rząd podniesie ponownie płace, to gmina będzie musiała dopłacić - 4, 5, 6...mln zł.

- Jeżeli podniesiecie płace, a nam-samorządom nie dacie pieniędzy, to my będziemy zajmować się tylko oświatą i pomocą społeczną - tak zwraca się do przyszłego rządu włodarz Chojnic. - A miasta, które są liderami w zdobywaniu środków unijnych, popadną w tarapaty, bo będą się zadłużać.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska