https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

W ciele Mirosława R. z Chojnic znaleziono nabój śrutowy

W ciele Mirosława R. znaleziono nabój śrutowy. Prokurator nie ma już wątpliwości, że w momencie strzału to poszkodowany trzymał pistolet.
W ciele Mirosława R. znaleziono nabój śrutowy. Prokurator nie ma już wątpliwości, że w momencie strzału to poszkodowany trzymał pistolet. Aleksander Knitter
W ciele Mirosława R. znaleziono nabój śrutowy. Prokurator nie ma już wątpliwości, że w momencie strzału to poszkodowany trzymał pistolet.

To niewyobrażalna tragedia. Dziś pogrzeb 58-letniego kolekcjonera. Śledztwo jeszcze trwa, bo trzeba poczekać na opinię biegłego balistyki, ale w prokuraturze, po zebraniu materiału dowodowego i jego analizie, nabrali już przekonania, że gdy doszło do postrzelenia, to broń była w rękach poszkodowanego. Podstawą do takiego wniosku są i wyniki sekcji, i oględziny miejsca zdarzenia w pizzerii. Ślady prochu znaleziono na stoliku, a - jak już napisaliśmy - nie na rękach świadka - znajomego Mirosława R. - Bezpośrednią przyczyną śmierci Mirosława R. był rozległy uraz wielonarządowy w okolice klatki piersiowej z postrzału z bardzo bliskiej odległości - mówi Mirosław Orłowski, prokurator rejonowy.

Nabój był śrutowy, trzymilimetrowy. Prokurator w rozmowie z „Pomorską” kilkakrotnie powtarza, że poszkodowany sam trzymał pistolet. Pytanie, na które nie znamy odpowiedzi, dlaczego doszło do wystrzału. Śledczy przyjmują, że to był nieszczęśliwy wypadek, a nie samobójstwo. R. chwalił się przecież bronią i pokazywał ją koledze. Prokurator będzie jeszcze dociekać, prosząc biegłego o informację, czy mogło być tak, że broń sama wystrzeliła.

Nadal nie wiadomo, skąd R. wziął broń, o której mówi się, że to tzw. przerabiana sygnałówka. Czyja była? Jaki model? Prokurator nie podaje nazwy. Zdradza tylko, że była z czasów wojennych i do tego niemiecka.

ZOBACZ KONIECZNIE. Strzał w pizzerii w Chojnicach. Nie żyje mężczyzna [zdjęcia, wideo]

Przypomnijmy, w sekcji, która była przeprowadzona w Bydgoszczy, wziął udział biegły balistyk. To jego opinia jako fachowca ma decydujące znaczenie w prowadzonym śledztwie. Jej uzupełnieniem są oczywiście wyniki badań i wizja dokonana na miejscu zdarzenia. Jedno nie budzi wątpliwości, broń, nawet ta kolekcjonerska, wymaga ostrożności.

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

k
kolu
W dniu 14.07.2016 o 09:10, Stan napisał:

Ale widać, że brak zasadniczego wyszkolenia wojskowego odbija się na myleniu w artykule podstawowych pojęć, nabój jest tylko nabojem przed wystrzałem i w ciele może się znaleźć tylko jak go ktoś połknie. Po wystrzale pozostaje łuska i pocisk a w powietrzu gazy miotające. Tak więc w ciele był pocisk lub ołowiany śrut jeśli to była broń myśliwska lub wiatrówka.

 


A czego Ty oczekujesz od "dziennikarki" niemieckiej gazety dla Polaków? No a z tym połykaniem to dopiero żeś kobiecinie we łbie namieszał. Nie tłumacz buractwu takich rzeczy bo im to nic nie pomoże a tylko zaszkodzić może.

z
zz

"NABÓJ" czy POCISK? Oto jest pytanie.

Z
ZIBI

Tego nie można sprowadzić na brak wyszkolenia wojskowego,to jest skrajne niedouczenie dziennikarzyny ,w dobie internetu nie można pozwolić sobie na takie błędy!!!!!!!!!!!

S
Stan

Ale widać, że brak zasadniczego wyszkolenia wojskowego odbija się na myleniu w artykule podstawowych pojęć, nabój jest tylko nabojem przed wystrzałem i w ciele może się znaleźć tylko jak go ktoś połknie. Po wystrzale pozostaje łuska i pocisk a w powietrzu gazy miotające. Tak więc w ciele był pocisk lub ołowiany śrut jeśli to była broń myśliwska lub wiatrówka.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska