W czarnej procesji samorząd powalczy o pieniądze

Dokłada się natomiast zadań, które nie tylko kosztują, ale wymagają zatrudniania więcej pracowników.
Dlatego samorządowcy będą namawiać mieszkańców, by podpisali się pod projektem ustawy, która zwiększy dochody gmin, powiatów i województw.

Głównie burmistrzowie i wójtowie zniecierpliwili się ciągłym obcinaniem przez rząd gminnych dochodów, a jednocześnie obarczania ich nowymi zadaniami. Na podstawie danych resortu finansów, ZMP policzył, ile ubyło w gminnych i miejskich kasach z powodu każdej kolejnej decyzji obniżającej rozmaite opłaty, wprowadzającej ulgi w PIT. Nikt tego miastom w dochodach nie zrekompensował.

Ponad 8 mld złotych straciły samorządy na ulgach w podatkach!

- To parlamentarzyści powinni rozumieć, że zadania wykonywane najbliżej ludzi, a takie są w gminach, najbardziej wpływają na nastroje ludzi - mówi Marek Olszewski, wójt podtoruńskiego Lubicza. Nie zna projektu ustawy, ale spytaliśmy go, co sądzi o takim pomyśle. Lubicz, teoretycznie gmina wiejska, w niewielkim stopniu koryzsta z podatku rolnego. Jego mieszkańcy rozliczają się głównie podatkiem od dochodów osobistych.

Podobnie, jak mieszkańcy wielu innych, podmiejskich gmin.

- To, co wójt czy burmistrz zrobi albo czego z braku finansów nie zrobi, jest najbardziej zauważalne na co dzień - dodaje Olszewski.

Samorządowcy proponują, by do kas miast, powiatów i województw wpływało więcej z podatku PIT płaconego przez mieszkańców. Teraz gminy mają 39,34 proc., miałyby mieć 50,02 proc., powiatom ma wzrosnąć z 10,25 do 13,03 proc., a województwom z 1,6 do 2,06 proc.

- Ponieważ burmistrzowie, prezydenci, starostowie nie mają prawa inicjatywy ustawodawczej, zgłosimy projekt jako obywatelski - wyjaśnia Ryszard Brejza, prezydent Inowrocławia, członek władz ZMP.
Pod takim trzeba zebrać 100 tys. podpisów. Związek zwraca się do innych organizacji samorządowych o wsparcie inicjatyw, a mieszkańców prosić będzie o podpisy.

W ciągu najbliższych dwóch tygodni ma powstać grupa inicjatywna, a od końca kwietnia ma zacząć się zbiórka 100 tys. podpisów pod projektem.
Mieszkańcy mogą jednak nie rozumieć, dlaczego powinni podpisać się pod tym projektem. - Tak,dziś ta świadomość jest niewielka, ale będziemy prowadzić kampanię w gminach, w internecie, na Facebooku, w mediach - mówi Brejza.

Plan jest ambitny, bo pod koniec czerwca, w czarnej procesji, samorządowcy chcą podpisy zanieść marszałek Sejmu Ewie Kopacz. - To nawiązanie do czarnej procesji z 1789 roku, gdy mieszczanie wywalczyli uchwalenie prawa o miastach.

A jeśli się nie uda? - Nie dopuszczam takiej myśli. To będzie porażka - mówi Brejza.

Regiopedia.pl - wszystko o regionie