To skomplikowane, ale krótko mówiąc, w obecnej perspektywie unijnej w województwie są działania, na które zostały jeszcze fundusze. Jeżeli Komisja Europejska zgodzi się je przeznaczyć m.in. na rewitalizację, to czerszczanie dostaną 3 mln 700 tys. zł dofinansowania.
- Ciągle jesteśmy w grze - ocenia Przemysław Biesek-Talewski, burmistrz Czerska. - Nie powiem, że na pewno, ale nie powiem też, że już nie ma szans. Cały czas się przypominamy. Rozmawiałem z marszałkiem kilka razy, innymi członkami zarządu również, radnymi Sejmiku także.
Jednocześnie trwa zmiana projektu budowlanego. Ze względu na to, że teraz w gminie starają się o fundusze z RPO wyłącznie na prawe skrzydło budynku, podkreślając, że gdyby nadal na cały obiekt, to miasto wyłożyłoby zbyt duży wkład własny. - Na pozostałe segmenty będziemy szukać innych źródeł finansowania - mówi burmistrz.
Na pozostałe, a więc środkowy - funkcja komunikacyjna i lewy (od ul. Dworcowej) na cele wystawienniczo-kulturalne.
Burmistrz zauważa, że przecież każdą z części można oddzielnie modernizować i użytkować.
Byłoby tak, że w ramach rewitalizacji na dworcu byłoby miejsce na funkcje społeczne dla dzieci i starszych osób. A że zgodnie z harmonogramem RPO placówki musiałyby zacząć działać od 1 stycznia 2021 r., więc przebudowa powinna być w przyszłym roku.
A w ramach tej części - w projekcie będą też inne elementy, jak działania na ul. Wojska Polskiego i Transportowców, boisko przy SP nr 1, place zabaw przy spółdzielni mieszkaniowej.
