https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

W dużych miastach ubywa mieszkańców. I tak może być przez wiele lat

Lucyna Talaśka-Klich
W Bydgoszczy mieszka coraz mniej ludzi.
W Bydgoszczy mieszka coraz mniej ludzi.
Przeprowadzki na wieś, emigracja zarobkowa i spadek liczby urodzeń - to główne przyczyny wyludniania się dużych miast naszego regionu.

- Ten trend długo się jeszcze może utrzymać - uważa dr hab. Wojciech Knieć, socjolog z UMK w Toruniu. - To problem niemal wszystkich dużych miast w Polsce. Wyjątek stanowią Warszawa i Rzeszów. Stolica przyciąga pracą, a w Rzeszowie oprócz tego, że stawiają na podniesienie jakości życia, to poszerzono granice administracyjne miasta.

- Moi dziadkowie przyjechali do Bydgoszczy za pracą z malutkich wioseczek - mówi pani Wioletta, która z rodziną niedawno przeprowadziła się do pod­bydgoskiej gm. Sicienko. - Ich zakładów pracy już nie ma, dziadkowie umarli. Nas życie w bloku nie satysfakcjonuje. Chcieliśmy mieć własny domek, kawałek własnego trawnika.

To częściowo efekt bogacenia się społeczeństwa – lepiej sytuowani inwestują we własne nieruchomości, które najczęściej budują pod miastem z uwagi na niższe ceny działek budowlanych - zwracają uwagę w bydgoskim Urzędzie Miasta. Liczba mieszkańców zameldowanych w Bydgoszczy na koniec 2013 roku – 359 428, zaś 2014 r. - 357 652.

- Jest przynajmniej kilka powodów wyludniania się miast, nie tylko Grudziądza - uważa Magdalena Jaworska-Nizioł, rzecznik Urzędu Miejskiego w Grudziądzu. - To zjawisko obserwowane jest właściwie w całej Polsce. Emigracja jest jedną z przyczyn wymeldowywania się mieszkańców, ale nie jedyną. Należy także zwrócić uwagę, że w naszym kraju obserwujemy ujemny przyrost naturalny.

Dodaje, że niektórzy osiedlają się „na terenach okalających miasta, gdzie można uniknąć miejskiego zgiełku, a bliskość dużych ośrodków pozwala na czerpanie z ich oferty kulturalnej i edukacyjnej oraz pracy.”

- Ważnymi czynnikami wyludniania się miast są także: emigracja zarobkowa i spadek liczby urodzeń - wyjaśnia dr hab. Wojciech Knieć. - W bydgoskim Fordonie i na toruńskim Rubinkowie mieszka coraz więcej starszych osób. One nie wyprowadzą się na wieś, ale ich dzieci chętnie wybudują domy za miastem i tam założą rodziny.

Dodaje, że wiele zależy od tego, co władze miast będą miały do zaoferowania mieszkańcom.- O tym, że mieszkańcy są zadowoleni z życia w mieście świadczy doskonały wynik Torunia w Diagnozie społecznej 2015, według której 73 proc. torunian uważa swoje miasto za doskonałe miejsce do życia – podkreśla Aleksandra Iżycka, rzecznik z Torunia.

Liczba mieszkańców zameldowanych w Toruniu na koniec 2013 roku - 188 991, 2014 r. - 187 977, 2015 r. - 186 433.

- Wielu inowrocławian wyprowadza się z naszego miasta jedynie „na papierze” - uważa Agnieszka Chrząszcz, rzeczniczka z Inowrocławia.- Od lat można zauważyć trend, że co bardziej majętni mieszkańcy budują domy poza miastem, ale wciąż w nim pracują, tam też uczą się ich dzieci. Popołudniami „uciekają” jedynie od miejskiego zgiełku do swoich domów poza miastem. Dzięki temu zjawisku kilka podinowrocławskich wsi stało się w ostatnich latach tym, czym jest Osielsko dla Bydgoszczy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

m
mic

Według GUS liczba mieszkańców Torunia to 203 tys

Bydgoszczy 357 tys

 

Na podstawie meldunku liczba mieszkańców Bydgoszczy to 330 tys !

Toruń 187 tys

 

s
sdaaa

no i właśnie - jeżeli ludzie uciekają z Bydgoszczy, to niestety...mieszkańcy miasta muszą płącić więcej, a tym samym powinni mieć zapewnione pierwszeństwo w szkołąch, łżobkach, lekarzach, a tekże.. miejscach pracy...

jak ktoś 'ucieka' w lepsze miejsce, to powienien sobie zdawac sprawę, że będą inne problemy...ym ze smrodem i brudem zostajemy w mieście...a

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska