Organizatorami są: Cafe Rynek i Fundacja dla Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego. Na spotkaniu mają też pojawić się przedstawiciele ratusza - Bydgoszcz jest jednym z partnerów projektu - oraz eksperci z Pracowni Zrównoważonego Rozwoju.
- Chcemy zbadać, dlaczego fordoński Rynek, który przecież jest ładny, przestał być miejscem spotkań i co zrobić, żeby stał się nim ponownie - mówi Bogdan Kunach z Fundacji UKW. - A do tego niezbędni są mieszkańcy, którzy najlepiej wiedzą, jak ożywić rynek. To oni są dla nas ekspertami. Nasz projekt to pierwszy w Bydgoszczy proces partycypacji publicznej mieszkańców w podejmowaniu decyzji o najbliższym otoczeniu - dodaje.
A mieszkańcy Starego Fordonu sami przekonują, że jeszcze 30 lat temu rynek tętnił życiem.
Więcej wiadomości z Bydgoszczy na www.pomorska.pl/bydgoszcz.
- Na spotkaniu przedstawimy nasz plan pracy, zaprosimy mieszkańców do działania, wyłaniając spośród nich tzw aktywistów i rozpoczniemy zbieranie opinii - wyjaśnia Bogdan Kunach. - Dlatego bardzo zależy nam, żeby na pierwszym spotkaniu pojawiło się jak najwięcej osób. Zapraszamy nie tylko mieszkańców Starego Fordonu, ale również tych z nowszej części osiedla. Czwartkowe spotkanie będzie inaugurowało cały projekt, który potrwa z kolei do jesieni. - Będzie też szereg innych działań. W teren ruszą badacze, którzy przeprowadzą wywiady, sondy wśród mieszkańców. Na ich podstawie powstanie diagnoza, dzięki której dowiemy się, co jest nie tak z rynkiem - mówi Bogdan Kunach.
Za czasów prezydenta Dombrowicza powstał Masterplan dla Fordonu, który jednak nie doczekał się realizacji. Za rządów Rafała Bruskiego Miejska Pracownia Urbanistyczna przygotowała plan rewitalizacji Starego Fordonu. Jego realizacja ma potrwać do 2020 roku, miasto chce wydać na ten cel 50 milionów złotych.
Czytaj e-wydanie »