Zgodnie z przygotowywaną przez Sejm ustawą o dystrybucji węgla, to samorządy będą zobowiązane do zajęcia się tym tematem.
- Ustawy jeszcze nie ma, ale w związku z tym, co się dzieje, daliśmy ogłoszenie, żeby zrobić rozeznanie, ile nasi mieszkańcy tego węgla potrzebują i w jakim asortymencie - mówi Jacek Brygman, wójt Cekcyna. - Nie wiem, co będzie dostępne na rynku. Stąd chcemy wiedzieć, ile tego węgla i w jakim asortymencie mieszkańcy potrzebują. Chcemy być przygotowani, jak ustawa wejdzie w życie, żeby jak najszybciej zrobić zamówienie, ale też żeby poszukać przedsiębiorcy, którzy nam pomoże w dystrybucji węgla.
Wójt podkreśla, że gmina Cekcyn nie ma zakładu komunalnego, który mógłby wziąć to zadanie na swoje barki. Do tego w gminie od dwóch lat nie ma składu węgla. Był Kapost, ale został zamknięty właśnie dwa lata temu. Zgodnie z projektem ustawy, samorząd może podpisać porozumienie z inną gminą albo z przedsiębiorcą.
Odzew mieszkańców jest już spory. Ogłoszenie wójta ukazało się w piątek po południu, a do poniedziałku zgłoszono łącznie zainteresowanie nabyciem 150 ton. - Nie wiem jednak jeszcze, czy ludzie się stosują do limitów - podkreśla Brygman. - Na początek można bowiem liczyć na kupienie za pośrednictwem gminy maksymalnie dwóch ton na gospodarstwo.
Zgłaszać się można pod numerami tel. 52 334 75 81 i 52 335 75 550, w godz. 7.30 - 14 od poniedziałku do piątku w Urzędzie Gminy w Cekcynie, pokój nr 27 albo elektronicznie na adres [email protected].
Należy podać ilość ton oraz asortyment węgla (groszek, orzech, kostka, ekogroszek).
