Nasze społeczeństwo było na wycieczce w Margoninie, gdzie są wiatraki i nie mają nic przeciwko, by powstały one i u nas - powiedział nam wczoraj Augustyn Bondyra, sołtys Karnowa.
Innego zdania są w Ślesinie, Minikowie, Chrząstowie i Małocinie. Mieliśmy okazję usłyszeć głosy mieszkańców nie tylko tych miejscowości na początku grudnia - na spotkaniu w Chrząstowie. Na władzy samorządowej Nakła nie zostawili suchej nitki.
Kilka dni po spotkaniu - 17 grudnia - przekazali do burmistrza swe uwagi dotyczące “projektu miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego farmy wiatrowej w obrębach geodezyjnych Trzeciewnica, Ślesin, Gumnowice, Michalin, Karnowo i Suchary." Bo tam właśnie mają stanąć wiatraki. Ile?
- W piśmie do marszałka władze Nakła napisały, że 15. A faktycznie 33 - mówi Krzysztof Lach ze Ślesina.
- Naszym zdaniem skandalem jest projektowanie budowy wiatraków w odległości 400 metrów od zabudowań mieszkalnych. To wynika z karty informacyjnej przedsięwzięcia firmy, która chce je budować. Tymczasem burmistrz mówi o 500 metrach, a regionalny dyrektor ochrony środowiska wyraźnie stwierdza, że teren w promieniu 500-600 m można uznać za strefę znacznej uciążliwości hałasu. Jego zdaniem przy lokalizacji dużych elektrowni wiatrowych powinno się uwzględniać co najmniej 1000-metową strefę buforową od zabudowań mieszkalnych.
Mieszkańcy Ślesina i Minikowa swój protest w sprawie budowy wiatraków 31 grudnia przesłali do marszałka województwa, wojewody kujawsko-pomorskiego i regionalnego dyrektora ochrony środowiska.
"Wysoce niepokojący jest fakt, że projekt planu nie zawiera konkretnych lokalizacji turbin wiatrowych oraz jest wykonany nierzetelnie. Zawiera dużo istotnych błędów, które szczegółowo opisaliśmy w uwagach złożonych w UMiG Nakło - napisali.
- Ponadto tereny przewidziane pod budowę turbin wiatrowych bezpośrednio przylegają do obszaru NATURA 2000 objętego tzw. dyrektywą ptasią oraz zlokalizowane są w pobliżu (około 450 m) rezerwatów przyrody. Licznie występujące oczka wodne oraz stawy rybne tworzą niezwykle atrakcyjny teren dla wielu gatunków ptaków"...
- Uwagi mieszkańców przekazaliśmy urbaniście, który przygotowuje projekt - powiedział nam wczoraj burmistrz Nakła Sławomir Napierała. - Będzie on konsultowany z radnymi i mieszkańcami. Na pewno projekt uchwały nie trafi pod obrady rady w tym miesiącu.
Czytaj e-wydanie »