Podczas remontu gmachu Biblioteki Miejskiej odkryto zdobienia na ścianach i kolumnach. Najprawdopodobniej mają one około 100 lat.
Malowane zdobienia odkryto na wiatrołapie, przy schodach, oraz na piętrze i ścianach holu na parterze budynku grudziądzkiej książnicy.

- Mieliśmy na ścianach boazerię. Po jej zdjęciu było widać niewiele. Polichromie ukazały się, kiedy konserwator zabytków nakazał wykonawcy zmiękczenie warstw farby. Widziałam jak pan, który wykonywał prace polewał ścianę jakąś cieczą, po czym zaczęły się ukazywać malowidła - wspomina Aleksandra Ciżnicka, dyrektor Biblioteki Miejskiej w Grudziądzu.

Uściślijmy: polichromie to malarskie ozdoby, które stosuje się m.in.: na ścianach czy sufitach w budownictwie sakralnym i świeckim.
Polichromie w grudziądzkiej bibliotece przedstawiają głównie motywy roślinne. Pojawiają się też motywy zwierzęce i ceramiczne.
Pierwotna kolorystyka zdobień jest trudna do ustalenia. Aby ją poznać, potrzebne są specjalistyczne badania stratygraficzne, a także identyfikujące pigmenty oraz spoiwa.
Wstępnie stwierdzono, że dekoracje były utrzymane w ciemnej tonacji.
Typ dekoracji specjaliści określili jako groteskę, którą wykorzystywała sztuka rzymska, renesans i klasycyzm.
Malowidła w różnych miejscach zachowały się w różnym stanie. Na wiatrołapie np. warstwa malarska tła i profile arkady zachowane są szczątkowo.

„Tynki lekko osłabione powierzchniowo, z wieloma drobnymi uszkodzeniami natury mechanicznej (...). Widoczne głębsze strukturalne pęknięcia tynku oraz wtórne, nieregularne bruzdy wykonane dla położenia instalacji elektrycznej. Powierzchnia tynków zakurzona, pokryta pozostałościami wtórnych warstw malarskich” - opisuje stan zachowania malowideł Barbara Mrożkiewicz, dyplomowany konserwator dzieł sztuki. Przygotowała „Program prac konserwatorskich dla malarstwa ściennego w gmachu Biblioteki Miejskiej w Grudziądzu”.