Na ścianach holu widoczne są ubytki natury mechanicznej. Na ścianach wschodniej i północnej zostały wykute wtórnie dla zamontowania m.in.: instalacji elektrycznej i skrzynki na bezpieczniki i hydrant. Ściana zachodnia natomiast jest pozbawiona dekoracji.

Odkrycie spowolniło nieco prace remontowe, które prowadzone były w bibliotece. Ale szkoda byłoby polichromie po prostu zamalować. Dlatego postanowiono odtworzyć zdobienia ścian biblioteki.
- Ze względu na różny stopień zniszczenia i zatarcia wzoru malowideł będzie zachodzić konieczność częściowych rekonstrukcji na podstawie ocalałych części - opisuje w programie prac konserwatorskich Barbara Mrożkiewicz. Dyrekcja biblioteki stara się o dotację na renowację malowideł.
Przypomnijmy, że budowę gmachu, w którym obecnie mieści się Biblioteka Miejska rozpoczęto 12 maja 1911 r. z inicjatywy niemieckiego Towarzystwa Starożytności Altertum-sgesellschaft.

Od 1912 r., oprócz niemieckiej biblioteki, w budynku mieściło się muzeum. W roku 1921 utworzono tam polską bibliotekę Towarzystwa Czytelni Ludowych. Została ona jednak zniszczona przez Niemców już w pierwszych dniach II wojny światowej. Po wojnie jednak bibliotekę odbudowano.
Od czasu gruntownego remontu w latach 1973-1975 gmach służy wyłącznie celom bibliotecznym, chociaż siedzibę miały tam również Grudziądzkie Towarzystwo Kultury i Fundacja na Rzecz Tradycji Jazdy Polskiej.

W 1996 r. biblioteka otrzymała imię Wiktora Kulerskiego, urodzonego w Grucie (pow. grudziądzki) polskiego działacza społeczno-politycznego, dziennikarza i wydawcy, senatora II i III kadencji.