https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

W Grudziądzu całkowicie stanęły tramwaje. Kierowca zablokował torowisko

Nemo
W Grudziądzu całkowicie stanęły tramwaje. Kierowca zablokował torowisko
W Grudziądzu całkowicie stanęły tramwaje. Kierowca zablokował torowisko Nemo
45 minut w mieście stały tramwaje. Torowisko zablokował kierowca na niemieckich rejestracjach na Rynku Głównym.

Na Rynku utworzył się istny korek wozów szynowych. Motorniczowie dzwonili, ale do zaparkowanego auta nikt nie przychodził.

"Blokada" trwała od 17.40 do 18.25 . Na miejsce przyjechali strażnicy oraz policjanci. Radiowozy uruchomiły syreny. W końcu, jak gdyby nic się nie stało, przyszedł właściciel pojazdu z towarzyszącą mu kobietą.

Kierowca odblokował torowisko i został poproszony do radiowozu. Gdyby nie pojawił się w ostatniej chwili, jego wóz zostałby odholowany.

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 8

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

W
Windek
Kierowcę "poproszono" do radiowozu.Nie "zatrzymano" ale poproszono.Gdyby biedaczek nie zjawił sie po 40 min to by mu odholowali samochód.Oj wy niedobrzy policjanci...Ku...mać- miasto stoi 40 minut bo niemiecki (w domysle polski) palant blokuje tory a policja się cacka i czeka aż jasnie pan przyjdzie sobie z kobietą po skończonym obiadku ? Czy was juz wszystkich pop...liło ?Bo co ? Bo to syn jakiegoś bonza grudziądzkiego?Panie komendancie straży miejskiej!- czekasz pan 10 min , nastepnie odholowujesz samochód na wysoko płatny parking a jak się zjawi ten idiota -kierowca to dostaje 1000 zł mandatu i punkty wraz z ich wysłaniem do Niemiec.Cała akcja trwa 10-15 min a NIE AŻ 40 ! Ludzie- czy wy umiecie stosować prawo wyłacznie do staruszek z pietruszką na chodniku ?
N
Niko
to nie jest zakaz zatrzymywania się a jak nie wiesz jakie jest oznakowanie to po co tak głupio komentujesz. specu od organizacji ruchu powiedz nam jak wyglada znak zakazujący porkowania na torowisku hi hi hi

jesteś mądrzejszy od wyłączonego telewizora. Niech odgadnę....
G
Grzegorz
Czyżby to byli już ci pierwsi zwerbowani w Berlinie na weekend? Może to byli ci wypędzeni? A może ci którzy nie zdążyli w 45 roku uciec? Może byli w podróży sentymentalnej ? Albo specjalnie chcieli zablokować były niemiecki tramwaj? Im bliżej Świąt tym więcej takich "gości". Jedyny pożytek z nich to bezproblemowe porozumienie językowe. Jak na prawdziwych Europejczyków przystało spora część Niemców ma biegle opanowany język polski - lepiej nawet niż niemiecki. A tak swoją drogą to co wyprawiają ich kierowcy - to czasami włos się jerzy. Albo upliki w złotych oprawkach którym myślenie sprawia trudność - albo młode Helmuciki, którzy szaleją i mają polskie przepisy ruchu drogowego w głębokim poważaniu.
G
Gość
twoje szczęście bo byś wszędzie pieszo chodził. Co potrafią to się już nie jeden przekonał więc czekaj spokojnie na swoją kolejkę i się nie pchaj.

Żal mi Ciebie "bohaterski" Strażniku!
G
Gość
"Kierowca zjawił się w ostatniej chwili - samochód zostałby odholowany"
Nasi Strażnicy Miejscy nie potrafią nawet roweru odholować, a co dopiero samochód! Czy w ogóle mają takie kompetencje? Mandat ukratkiem za wycieraczkę włożyć tylko potrafią!

twoje szczęście bo byś wszędzie pieszo chodził. Co potrafią to się już nie jeden przekonał więc czekaj spokojnie na swoją kolejkę i się nie pchaj.
G
Gość
Witam!

Na załączaonm zdjęciu widać dokładnie, jak można uniknąć takich sytuacji. Wystarczyłoby o pół metra przesunąć znak z zakazem parkowania/zakazem wjazdu (nie wiem dokładnie jaki tam znak stoi). Przezd znakiem nie miałby i tak nikt szansy stanąć - a dodatkowo gwarantowałoby to, że nikt nie stanie w tym miejscu w którym stoi ten białe pojazd.

Pół metra tylko... a za rok czy dwa Pomorska nie będzie musiała opisywać kolejnego takiego przypadku.

to nie jest zakaz zatrzymywania się a jak nie wiesz jakie jest oznakowanie to po co tak głupio komentujesz. specu od organizacji ruchu powiedz nam jak wyglada znak zakazujący porkowania na torowisku hi hi hi
G
Gość
Witam!

Na załączaonm zdjęciu widać dokładnie, jak można uniknąć takich sytuacji. Wystarczyłoby o pół metra przesunąć znak z zakazem parkowania/zakazem wjazdu (nie wiem dokładnie jaki tam znak stoi). Przezd znakiem nie miałby i tak nikt szansy stanąć - a dodatkowo gwarantowałoby to, że nikt nie stanie w tym miejscu w którym stoi ten białe pojazd.

Pół metra tylko... a za rok czy dwa Pomorska nie będzie musiała opisywać kolejnego takiego przypadku.

"Kierowca zjawił się w ostatniej chwili - samochód zostałby odholowany"
Nasi Strażnicy Miejscy nie potrafią nawet roweru odholować, a co dopiero samochód! Czy w ogóle mają takie kompetencje? Mandat ukratkiem za wycieraczkę włożyć tylko potrafią!
C
Cezary
Witam!

Na załączaonm zdjęciu widać dokładnie, jak można uniknąć takich sytuacji. Wystarczyłoby o pół metra przesunąć znak z zakazem parkowania/zakazem wjazdu (nie wiem dokładnie jaki tam znak stoi). Przezd znakiem nie miałby i tak nikt szansy stanąć - a dodatkowo gwarantowałoby to, że nikt nie stanie w tym miejscu w którym stoi ten białe pojazd.

Pół metra tylko... a za rok czy dwa Pomorska nie będzie musiała opisywać kolejnego takiego przypadku.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska