https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

W Grudziądzu Caritas wyremontował ruinę. Pomoc znajdują tu dzieci, dorośli, niepełnosprawni

Niepełnosprawni w ośrodku Caritasu w Grudziądzu uczą się m.in. śpiewać, rysować, przyrządzać potrawy, a także zwykłego radzenia sobie w codziennym życiu
Niepełnosprawni w ośrodku Caritasu w Grudziądzu uczą się m.in. śpiewać, rysować, przyrządzać potrawy, a także zwykłego radzenia sobie w codziennym życiu Maryla Rzeszut
Grudziądzkie Centrum Caritas oficjalnie zakończyło rewitalizację budynku przy ul. Marcinkowskiego 6-8. Pomoc znaleźli tu ludzie potrzebujący. Działa świetlica "Przystań", Środowiskowy Dom Samopomocy, Stacja Opieki Caritas.

- Były trzy "kamienie milowe", prowadzące do celu. Pierwszy to umowa użyczenia tego budynku przez miasto, 2 sierpnia 2004 r . - objaśniał ks. Marek Borzyszkowski, dyrektor Grudziądzkiego Centrum Caritas im. Błogosławionej Juty. - Stworzyliśmy Świetlicę Przystań, stację opieki Caritas i Biuro Aktywizacji Bezrobotnych.


Podnieśli z ruin. Latami, wytrwale remontowali

Budynek wymagał gruntownego remontu. Był zrujnowany.
- Nawet gorzej! Na szczęście obiekt w dobrym punkcie miasta, zyskał odpowiedniego gospodarza, który rozwinął w nim bardzo potrzebną ludziom działalność - przyznał Robert Malinowski, prezydent Grudziądza.

Remontować trzeba było wszystko: od podłóg po dach. Skąd Caritas pozyskał fundusze? - Drugi "kamień milowy" to zawarta z miastem w 2007 r. umowa na dofinansowanie ze środków rządowych, poprzez urząd wojewódzki - wspomina ks. kanonik Marek Borzysz- Mogliśmy więc tworzyć Środowiskowy Dom Samopomocy, w którym od 1 grudnia 2007 r. mieliśmy już 25 osób niepełnosprawnych, a 1 września 2008 r.- 30. Inwestycje i remont pochłonęły na tym etapie 400 tys. zł.

Przydały się także fundusze unijne

Trzeci "kamień milowy" sprawił, że sprawy nabrały tempa. 25 maja 2012 r miasto sprzedało Caritasowi gmach przy ul. Marcinkowskiego 6 z bonifikatą 99 proc!

- To był dla nas ratunek. Obiekt wart jest 902 tys. zł. Nie byliśmy w stanie go kupić. Jednak za 1 proc. czyli 9.024 zł oczywiście tak. Kiedy jeszcze pozyskaliśmy środki unijne na remont i adaptację budynku dla ludzi objętych pomocą społeczną, dokończyliśmy dzieło - podsumowuje ks. Borzyszkowski. - Na tym etapie pomogli nam marszałek Piotr Całbecki oraz naczelnik wydziału funduszy europejskich w ratuszu - Jacek Wrzos.

Na wcześniejszych etapach pomagał też wydział spraw społecznych ratusza w Grudziądzu oraz Tomasz Pacuszka, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy. Wsparcia udzielił również Włodzimierz Zieliński, szef MOPR a także Dorota Hass (WPS).

Do Środowiskowego Domu Samopomocy dla Niepełnosprawnych przychodzi 40 osób. Co tu robią? Uczestniczą w ciekawych zajęciach - plastycznych, kulinarnych, muzycznych i wielu innych. Mają salę ze sprzętem do rehabilitacji i salę wypoczynku. Dzieciaki korzystają ze świetlicy. Efekty przynosi aktywizacja bezrobotnych.
Podczas uroczystości zakończenia rewitalizacji obiektu dom tętnił życiem. Zajęcia miały dzieci oraz grupy niepełnosprawnych.

- Dzieje się tu wiele dobrego. Obiekt ożył i służy ludziom - mówił ks. biskup Andrzej Suski. - Mamy co pokazać. Gratuluję.

Ks. prałat Daniel Adamowicz, dyrektor Caritas Diecezji Toruńskiej: - Dziękujemy ks. Markowi za ogrom pracy a urzędom i instytucjom za wsparcie i współpracę. Ks biskup skierował do Caritasu w naszej diecezji sporą grupę księży. I to tych właściwych. Dlatego są efekty.

Cały koszt remontu wyniósł 1.249 .939 zł. W tym: 724.122 zł dotacji z urzędu marszałkowskiego (Europejski Fundusz Rozwoju Regionalnego) i 525.815 zł od miasta i urzędu wojewódzkiego.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Komentarze 7

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość

Caritas "charytatywny" ??? Ale się uśmiałem.

G
Gość

Bardzo dobry wpis o tzw. "charytatywnej " działalności Caritasu.Dobrze pokazuje mechanizm działania jednego z przedsięwzięć w Grudziądzu. To zaledwie początek wierzchołka góry lodowej.Oj będzie się działo !

b
bumm

@Mieszkaniec
sam jesteś chory i załgany. Żal mi Ciebie. Życzę, żebyś w nowym roku przypomniał sobie, co oznacza zwykła przyzwoitość. Tylko tyle i aż tyle.

G
Gość
Najpierw kupuje się obiekt warty 1 milion za 9 tysięcy, a potem cały remont przeprowadza się za środki podatników, czyli z miasta, urzędu wojewódzkiego, unii.. I wszyscy urzędnicy rzucają się na pomoc,a to jeden naczelnik, a to tamten dyrektor , a to prezydent. Ciekawe , że nie każdemu tak ochoczo śpieszą z pomocą, tylko wybranym.Przed innymi zawsze drzwi zamkniete i ciągły brak środków w budżecie. Skoro Caristas dostał obiekt za darmo, to rozumiem, że miał środki na jego remont, i dalszą działalność? Bo jeśli nie miał, to po co miasto pozbywało się majątku mieszkańców, gdy nadal musi na ten obiekt łożyć? To znaczy , że mieszkańcy stracili 1 milion przy sprzedaży , a kościół zyskał majątek warty teraz 2,5 miliona? Że ludzie zyskali - to fakt , ale to zdaje się jest podstawą działalności Caritasu. Kto zatem dalej te wszystkie działania w tym obiekcie utrzyma? Miasto? Ot sposób na funkcjonowanie na grzbiecie podatników. Może w budżecie już zagwarantowano dotację dla Caritasu? Któryś z radnych to sprawdzi?
s
sprzpg

Remontów nigdy za wiele, zawsze to wychodzi na lepsze.

J
Jola

Żłobek ale w jakich warunkach? Żłobki powinny powstawać w odpowiednich obiektach , a ten duży gmach na żlobek sie nie nadwał , niepełnosprawni to są ludzie zapomniani przez wszystkich  chwała , że Caritas  daje im nowe możliwści , mają dokąd pójść

M
Mieszkaniec

To jest chore i załgane. Splendor dla Caritasu opłacany przez podatników. Tam był żłobek tak potrzebny mieszkańcom.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska