- Były trzy "kamienie milowe", prowadzące do celu. Pierwszy to umowa użyczenia tego budynku przez miasto, 2 sierpnia 2004 r . - objaśniał ks. Marek Borzyszkowski, dyrektor Grudziądzkiego Centrum Caritas im. Błogosławionej Juty. - Stworzyliśmy Świetlicę Przystań, stację opieki Caritas i Biuro Aktywizacji Bezrobotnych.
Podnieśli z ruin. Latami, wytrwale remontowali
Budynek wymagał gruntownego remontu. Był zrujnowany.
- Nawet gorzej! Na szczęście obiekt w dobrym punkcie miasta, zyskał odpowiedniego gospodarza, który rozwinął w nim bardzo potrzebną ludziom działalność - przyznał Robert Malinowski, prezydent Grudziądza.
Remontować trzeba było wszystko: od podłóg po dach. Skąd Caritas pozyskał fundusze? - Drugi "kamień milowy" to zawarta z miastem w 2007 r. umowa na dofinansowanie ze środków rządowych, poprzez urząd wojewódzki - wspomina ks. kanonik Marek Borzysz- Mogliśmy więc tworzyć Środowiskowy Dom Samopomocy, w którym od 1 grudnia 2007 r. mieliśmy już 25 osób niepełnosprawnych, a 1 września 2008 r.- 30. Inwestycje i remont pochłonęły na tym etapie 400 tys. zł.
Przydały się także fundusze unijne
Trzeci "kamień milowy" sprawił, że sprawy nabrały tempa. 25 maja 2012 r miasto sprzedało Caritasowi gmach przy ul. Marcinkowskiego 6 z bonifikatą 99 proc!
- To był dla nas ratunek. Obiekt wart jest 902 tys. zł. Nie byliśmy w stanie go kupić. Jednak za 1 proc. czyli 9.024 zł oczywiście tak. Kiedy jeszcze pozyskaliśmy środki unijne na remont i adaptację budynku dla ludzi objętych pomocą społeczną, dokończyliśmy dzieło - podsumowuje ks. Borzyszkowski. - Na tym etapie pomogli nam marszałek Piotr Całbecki oraz naczelnik wydziału funduszy europejskich w ratuszu - Jacek Wrzos.
Na wcześniejszych etapach pomagał też wydział spraw społecznych ratusza w Grudziądzu oraz Tomasz Pacuszka, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy. Wsparcia udzielił również Włodzimierz Zieliński, szef MOPR a także Dorota Hass (WPS).
Do Środowiskowego Domu Samopomocy dla Niepełnosprawnych przychodzi 40 osób. Co tu robią? Uczestniczą w ciekawych zajęciach - plastycznych, kulinarnych, muzycznych i wielu innych. Mają salę ze sprzętem do rehabilitacji i salę wypoczynku. Dzieciaki korzystają ze świetlicy. Efekty przynosi aktywizacja bezrobotnych.
Podczas uroczystości zakończenia rewitalizacji obiektu dom tętnił życiem. Zajęcia miały dzieci oraz grupy niepełnosprawnych.
- Dzieje się tu wiele dobrego. Obiekt ożył i służy ludziom - mówił ks. biskup Andrzej Suski. - Mamy co pokazać. Gratuluję.
Ks. prałat Daniel Adamowicz, dyrektor Caritas Diecezji Toruńskiej: - Dziękujemy ks. Markowi za ogrom pracy a urzędom i instytucjom za wsparcie i współpracę. Ks biskup skierował do Caritasu w naszej diecezji sporą grupę księży. I to tych właściwych. Dlatego są efekty.
Cały koszt remontu wyniósł 1.249 .939 zł. W tym: 724.122 zł dotacji z urzędu marszałkowskiego (Europejski Fundusz Rozwoju Regionalnego) i 525.815 zł od miasta i urzędu wojewódzkiego.
