W zajęciach będą mogły brać udział 24 osoby. Głównie niesamodzielne, ale także te, którym zagraża ubóstwo lub wykluczenie społeczne. Organizatorzy nie przewidują ograniczeń wiekowych.
>> Najświeższe informacje z regionu, zdjęcia, wideo tylko na www.pomorska.pl <<
O tym co należy zrobić, by zostać uczestnikiem zajęć w domu dziennego pobytu podpowiada ksiądz Marek Borzyszkowski, proboszcz parafii pw. Św. Maksymiliana Kolbe na Strzemięcinie: - Najlepiej stawić się osobiście w naszym biurze parafialnym. Tu kandydat zostanie poinformowany o szczegółach - wyjaśnia.
Cykl spotkań pierwszej zakwalifikowanej grupy potrwa 8 miesięcy. Dom będzie czynny w godz. 8-16. Uczestnicy będą mogli korzystać z usług fizjoterapeuty, terapeuty zajęciowego, psychologa, a nawet prawnika.
- By urozmaicić uczestnikom pobyt, nie wykluczamy też np. wyjazdów - mówi ksiądz Marek Borzyszkowski.
Projekt jest kosztowny, ale otrzymali dotację
Spotkania będą się odbywały w dolnych salach domu parafialnego. - Mieściły się tam salki katechetyczne. Z racji tego, że obecnie lekcje religii odbywają się w szkołach, pomieszczenia te świecą pustkami. Stąd pomysł, by właśnie zaadaptować je na potrzeby domu - mówi ksiądz Borzyszkowski.
Utworzenie Domu Dziennego Pobytu przy parafii pw. św. Maksymiliana Kolbe na Strzemięcinie kosztować będzie 2 mln zł. Z tego aż 1,9 mln pochodzi ze środków Regionalnego Programu Operacyjnego.
Pieniądze przeznaczone będą na modernizację obiektu, wynagrodzenia dla pracowników, zakup sprzętu i materiałów niezbędnych do terapii oraz na pokrycie kosztów wyżywienia - Uczestnicy zajęć będą otrzymywali śniadania i dwudaniowe obiady. Zapłacą za to tylko 6 zł. Resztę pokryjemy z naszego budżetu - deklaruje ksiądz Borzyszkowski.
Rozmowa z posłem Janem Krzysztofem Ardanowskim.