W Nowy Rok (poniedziałek, 01.01.2024) wspomniany senior przejeżdżał przez Inowrocław. Na ul. Szosa Bydgoska zatankował paliwo. Chwilę później okazało się, że zatrzasnął drzwi forda, którym przyjechał i nie mógł ich otworzyć. W aucie znajdowały się, oprócz kluczyków, także dokumenty i telefon. Pojazd stał na stacji benzynowej, przy dystrybutorze, z zaciągniętym ręcznym hamulcem. Nie było można go zepchnąć, a inni kierowcy nie mogli zatankować swoich pojazdów.
- Kierowca forda poczuł się całkowicie bezradny. Tym bardziej, że był spoza Inowrocławia i zupełnie nie wiedział co robić - przyznaje asp. szt. Izabella Drobniecka, oficer prasowy Komendanta Powiatowego Policji w Inowrocławiu.
W pobliżu stacji kontrolę prowadzili funkcjonariusze z wydziału patrolowo-interwencyjnego Komendy Powiatowej Policji w Inowrocławiu.
- „Patrolowcy” nie zostawili seniora w kłopocie. Uspokoili go i szybko znaleźli rozwiązanie. Ustalili punkt usługowy awaryjnego otwierania drzwi. Pracownik firmy oświadczył, że przyjedzie na miejsce - dodaje rzecznik inowrocławskiej policji.
Kiedy czekali na specjalistę od awaryjnego otwierania drzwi, zapadał zmrok, więc mundurowi zabrali zdenerwowanego seniora do radiowozu aby ogrzał się.
- Po otwarciu pojazdu mężczyzna podziękował za pomoc i pojechał do domu - dodaje policja.
