Na boisku przed III Liceum Ogólnokształcącym w Inowrocławiu leży około 2 tysięcy fragmentów macew. To z nich zbudowany był chodnik, po którym przez ponad 70 lat spacerowali inowrocławianie. W ubiegłym roku udało się w końcu rozebrać ten "chodnik hańby". Płyty miały zostać wykorzystane do budowy lapidarium.
Prace rozbiórkowe zlecił i opłacił Powiat. Do budowy lapidarium się jednak nie dołoży. - To nie należy do zadań własnych powiatu - tłumaczy Marlena Gronowska, rzecznik prasowy starosty. Ratusz zamierza wybudować lapidarium, ale tylko z macew odnalezionych na terenach należących do miasta.
- Zgromadziliśmy wystarczająco dużo macew, więcej nawet niż konieczna ilość do wybudowania lapidarium - tłumaczy Anna Patyk z inowrocławskiego Ratusza. Dodaje, że w tej sprawie odbyły się już dwa spotkania z Naczelnym Rabinem Polski Michaelem Schudrichem.
- Jest opracowany projekt lapidarium i wspólnie ustalone miejsce na byłym cmentarzu żydowskim, a obecnie komunalnym. Od dłuższego czasu oczekujemy na wyznaczenie przez Rabina terminu spotkania, na którym mogłyby być podjęte ostateczne decyzje - dodaje Anna Patyk.
A co się stanie z płytami leżącymi przed III LO? - Wystosowaliśmy już dwa pisma do Gminy Żydowskiej z zapytaniem, kiedy zabiorą stąd te macewy. Nie otrzymaliśmy dotąd żadnej odpowiedzi. My zrobiliśmy już wszystko, co do nas należało. Wydobyliśmy te płyty i przechowujemy je w bezpiecznym miejscu. Teraz wszytsko pozostaje w gestii Gminy Żydowskiej - tłumaczy Marlena Gronowska.
- A gdzie my mamy je zabrać? - pyta Alicja Kobus, wiceprzewodnicząca Rady Związku Gmin Wyznaniowych Żydowskich w RP. Liczyła na to, że macewy te zostaną wykorzystane do budowy lapidarium. Ciągle ma nadzieję, że Starostwo i Ratusz porozumieją się w tej sprawie.
Czytaj e-wydanie »