- Podczas rozładunku transportu zwierzę uciekło w pole rzepaku - mówi mł. kpt. Tomasz Guzek, oficer prasowy PPSP w Chełmnie. - Podczas próby schwytania krowa zachowywała się agresywnie. Nie można było podejść, by ją uwiązać. Wezwany weterynarz oddał strzał ze środkiem usypiającym, ale krowa zareagowała na niego agresywnie.
Weterynarz podczas ucieczki przewrócił się i doznał urazu nadgarstka lewej ręki. Pomogli mu ratownicy. Krowę, po uśpieniu, zabrał właściciel.
Zobacz także: W sam podkoziołek w Rybitwach przyszły na świat kozie trojaczki [zdjęcia]
Czytaj e-wydanie »