- Otworzyłem ten list w nocy z 4 na 5 listopada. Jakież było moje zdziwienie, gdy zobaczyłem, że został on napisany właśnie 5 listopada, ale 124 lata temu! - opowiada ks. Leszek Grzela, proboszcz parafii Niepokalanego Poczęcia NMP w Świeciu.
List z 1892 roku był ukryty w iglicy wieży, której remont jest w toku.
- Na samym jej szycie. Akurat byłem przy tym. Został umieszczony w butelce, a ta była włożona do miedzianej skrzynki - opowiada proboszcz. - Dokument powstał ku pamięci ostatniego remontu wieży. Podano w nim informacje standardowe dla tego typu pamiątek: kto rządził wtedy Polską, kto był proboszczem, wikarym, itd.
Pismo zostało sporządzone w języku starołacińskim.
- Chociaż od razu odczytałem przekaz, poprosiłem o dokładne tłumaczenie - mówi proboszcz Grzela.
Całość została sfotografowana i udokumentowana, ponieważ list nie będzie wyłożony do wglądu parafian, lecz trafi na swoje miejsce.
- Dla kolejnych potomnych - wyjaśnia ks. proboszcz. - Dołożymy też pismo od nas. Żyjemy w wolnej Polsce, więc zostanie napisane po polsku, w podobnej formule, co to sprzed 124 lat.
Nastąpi to wkrótce, ponieważ już w tym tygodniu wieża ma zyskać nową kopułę.
- Czeka nas jeszcze malowanie wieży, a to zależy od pogody. Mam jednak nadzieję, że uporamy się z tym do końca listopada - mówi proboszcz.
Przypomnijmy, że obyczaj umieszczania listów w butelkach jest żywy w naszym powiecie. Robią tak pracownicy DPS w Gołuszycach podczas sadzenia wyjątkowych drzew. Pismo ku pamięci zostało też odkryte w trakcie remontu figury Jezusa w Łowinie i fundatorzy umieścili kolejne.